Jakub A. namawiał znajomego, aby ten pomógł w zamordowaniu dziewczynki. Oferował mu za to 10 tys. zł.
Jakub A. namawiał znajomego, aby ten pomógł w zamordowaniu dziewczynki. Oferował mu za to 10 tys. zł. Fot. Dolnośląska Policja

Podejrzany o zabójstwo 10-letniej Kristiny Jakub A. zbrodnię planował dużo wcześniej. O tym, co chce zrobić dziewczynce, wiedziały dwie osoby. Swoim znajomym proponował pieniądze w zamian za pomoc w realizacji jego planu.

REKLAMA
10 tys. zł – taką kwotę Jakub A. oferował już miesiąc temu mieszkańcowi Gliwic, jeśli ten zgodziłby się zamordować 10-letnią Kristinę. Podzielił się z nim także informacją, gdzie chce zabić dziecko.
Ze znajomym, który o swoich rozmowach z Jakubem A. powiedział z kolei swojej koleżance, ten kontaktował się za pomocą komunikatorów internetowych. – Znajomemu złożył kilka propozycji, a następnie je ponawiał – mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" informator dziennika.
To właśnie zeznania tej dwójki tuż po zabójstwie pomogły śledczym w ustaleniu, kto stoi za tak makabrycznym czynem. Pojawia się jednak pytanie, dlaczego osoby te, choć posiadały tak istotną wiedzę, nie poinformowały o tym organów ścigania.
Jak się okazuje, nie przypuszczały, że Jakuba A. jest zdolny do zbrodni . Uważali, że jego słowa wynikają z zazdrości o matkę Kristiny.
Zabójstwo Kristiny
Przypomnijmy, że 10-letnia Kristina ze wsi Mrowiny zaginęła w czwartek 13 czerwca ok. godz. 13.
Wcześniej skończyła lekcje w szkole i miała udać się do pobliskiego Żarowa na zajęcia śpiewu, jednak nie wróciła do domu. Po długich poszukiwaniach ciało Kristiny zostało znalezione w lesie przez kobietę spacerującą z psem.
Zatrzymany Jakub A. przyznał się do winy. Postawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz podżegania do zabójstwa.
źródło: Gazeta Wyborcza