– Zupełnie tego nie planowałam. Zaczęło się od mojego wpisu w Internecie o tym, co dzieje się w naszym małżeństwie, ten wpis będzie się za mną ciągnął po wsze czasy. Zaproponowano mi sesję w
"Playboyu". Na początku myślałam, że to żart – wyznała Żyła. Jak dodała, długo się wahała. – Rozmawiałam z rodzicami, synem i z dalszą rodziną. Syn powiedział, że bardziej by się wstydził, jakbym pracowała w policji. Nie wiem, co ma jedno do drugiego, ale tak mi powiedział – powiedziała celebrytka.