Reklama.
Kolejny polityk PiS tłumaczy, dlaczego razem z marszałkiem Kuchcińskim wszedł na pokład rządowego samolotu. Karol Karski nie wiózł lekarstwa dla chorej żony, skorzystał z wolnego miejsca na pokładzie samolotu na zaproszenie Kuchcińskiego, bo... jego rejsowy samolot miał opóźnienie.