
Reklama.
Zdaniem Korwin-Piotrowskiej, to najgorszy obok "Ciacha" film Patryka Vegi". Jego wadą jest wtórność, gdyż – według dziennikarki – wszystko to już było. "Kompletna pomyłka, długa, nudna, nieśmieszna, klisza goni kliszę, wszystko już widzieliśmy, w telewizji, w sieci, na memach i na kwejku, niczego nowego się dowiemy" – napisała w poście na Facebooku.
Korwin-Piotrowska uważa, że film przysłuży się Prawu i Sprawiedliwości, a znani politycy tej partii powinni być wdzięczni reżyserowi. "Jarosław Kaczyński powinien dać Vedze medal za to, jak został przez Andrzeja Grabowskiego uczłowieczony. Podobnie Beata Szydło" – napisała.
Korwin-Piotrowska oceniła nie tylko film, ale także samego Vegę – i nie jest to pochlebna opinia. "Medialny geniusz marketingu i autopromocji, nakręcający do nieprzytomności spiralę chorych emocji, głownie wokół siebie i rzekomego niebezpieczeństwa dla jego bliskich w okolicach premiery filmu, przegrał z samym sobą i swoim ego" – stwierdziła.
Dziennikarka spuentowała post stwierdzeniem o kompleksie Vegi wobec Wojciecha Smarzowskiego. Oceniła, że do filmu pokroju "Wesela" czy "Kleru" trzeba nie tylko pokory czy wizji. "Bo nic nie zastąpi autentycznego talentu Artysty a nie żądnego sławy i promocji w mediach marketingowca. A było zostać przy Pitbullach" – czytamy w poście Piotrowskiej.
Do krytyków filmu Patryka Vegi dołączył też Tomasz Raczek. Jego zdaniem, reżyser nakręcił film "poza jego kompetencjami". – Chciał zrobić film - pierwszy raz być może - na bardzo poważnie i trochę chciał się poczuć jak Wyspiański. (…) Ale, żeby znaleźć się na tym poziomie (…) jeszcze Vedze bardzo dużo brakuje – powiedział Raczek w wideorecenzji.
O swoich wrażeniach po obejrzeniu „Polityki” napisała także dziennikarka naTemat Anna Dryjańska. A w tym tekście przeczytacie jej opinię o głównych aktorach produkcji.