Marek Kuchciński już nie sprawuje funkcji marszałka Sejmu, ale nadal korzysta z przywileju, jaki mają osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie – mieszkania w zarządzanej przez Kancelarię Prezydenta wilii przy ul. Bacciarellego w Warszawie – podaje "Rzeczpospolita".
Marek Kuchciński 8 sierpnia pożegnał się ze stanowiskiem marszałka Sejmu. Niedługo po jego dymisji "Rzeczpospolita" podawała, że polityk jeszcze przez dwa miesiące będzie mógł zajmować przysługujące mu mieszkanie.
Z najnowszych informacji podawanych przez dziennik wynika, że choć dwa miesiące minęły, Kuchciński wciąż korzysta z przywileju i nadal mieszka za darmo w prezydenckim pałacyku w Warszawie. Mowa o willi przy ul. Bacciarellego.
"Zgodnie z § 4 pkt 1 umowy najmu lokal zostanie zwolniony przez najemcę w terminie dwóch miesięcy od dnia zaprzestania wykonywania sprawowanej przez Niego funkcji" – zapewniła Kancelaria Prezydenta.
Za wynajem mieszkania dla Kuchcińskiego nadal płaci Kancelaria Sejmu. To miesięcznie koszt 4,1 tys. zł. W dodatku okazuje się, że dzięki zapisowi o "uzasadnionych" okolicznościach, wspomniany już okres dwóch miesięcy można wydłużyć o kolejne cztery.
Czyli Kuchciński mógłby zostać w zajmowanej nieruchomości nawet przez pół roku. Jakie to "uzasadnione" okoliczności? Nie wiadomo, bowiem tego ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe nie precyzuje.