Jarosławowi Wałęsie nie spodobały się słowa ojca na temat Kornela Morawieckiego. Lech Wałęsa nazwał go zdrajcą.
Jarosławowi Wałęsie nie spodobały się słowa ojca na temat Kornela Morawieckiego. Lech Wałęsa nazwał go zdrajcą. Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta

Jarosław Wałęsa skomentował wypowiedź Lecha Wałęsy na temat Kornela Morawieckiego. Nawet synowi byłego prezydenta nie spodobało się nazywanie założyciela "Solidarności Walczącej" zdrajcą. – To nie był dobry moment – stwierdził syn byłego prezydenta.

REKLAMA
– Prosiłem, żeby ojciec dał pozytywny przekaz, ale poszło to niestety w zupełnie inną stronę. Rozmawialiśmy przed jego wystąpieniem, że to ostatni tydzień przed wyborami –
wyjawił w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Wałęsa. Dziennikarze zapytali syna byłego prezydenta, co sądzi o nazwaniu Kornela Morawieckiego zdrajcą.
Polityk Platformy Obywatelskiej wyjaśnił, że na wszystko jest czas i miejsce. – To nie był moment na takie słowa. Mój ojciec ma takie opinie na temat przeszłości, inni mają odmienne, ale to nie był dobry moment na udowadnianie tego, kto miał rację, a kto nie. To nie ten czas - podkreślił kandydat Koalicji Obywatelskiej na posła.
Lech Wałęsa podczas niedzielnej konwencji wyborczej KO nazwał zmarłego przed tygodniem Kornela Morawieckiego zdrajcą. – Wybaczyłem szefowi "Solidarności Walczącej", bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A co oni z niego robią? Bohatera! A on – w środku stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on kozak zakłada "Solidarność Walczącą". Co to było? Zdrada, proszę panów. Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to – powiedział Lech Wałęsa.
źródło: wp.pl