PiS przyzwyczaiło już Polaków, że wykorzystuje przepisy prawa wedle upodobania. Raz uderza w tony RODO, potem pije do zapisów w Konstytucji lub czyichś kompetencji. W przypadku odpowiedzi na postanowienie Sądu w Olsztynie ws list poparcia dla KRS urzędnicy z Kancelarii Sejmu użyli wszystkiego po trochu. Zamiast wykonać polecenie sądu, zaczęli oceniać... co sąd może, a czego nie powinien robić.
Ponadto urzędnicy twierdzą dodatkowo, że na listach są podane dane osobowe, w tym ich numery PESEL i zgodnie z RODO nie będą ich udostępniać.