Odnalazł się bohater afery taśmowej. Żyje w luksusach na Malediwach
Bartosz Świderski
05 lutego 2020, 13:26·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 05 lutego 2020, 13:26
Jak ustalił "Super Express", jeden z kelnerów pracujących w czasie afery taśmowej w restauracji "Sowa i Przyjaciele" mieszka z dala od Polski. 33-letni Konrad L., który został skazany w procesie dotyczącym podsłuchiwania polityków, pracuje obecnie na Malediwach.
Reklama.
Konrad L. został skazany na 10 miesięcy w zawieszeniu, a także sporą grzywnę. Wyrok zapadł przed warszawskim sądem w procesie dotyczącym afery taśmowej. Mężczyzna w restauracji "Sowa i Przyjaciele" pracował jako kelner.
Po skandalu mężczyzna wydał książkę, a także udał się zagranicę. Przez chwilę przebywał w Londynie, gdzie spełniał się jako sommelier w luksusowej chińskiej restauracji. Wygląda na to, że 33-latek nie wytrzymał długo na wyspach brytyjskich.
Według informacji "Super Expressu" kelner pracuje obecnie w resorcie Soneva Jani na wyspie Medhufaru na Malediwach. Nie jest to byle jakie miejsce - za jedną noc w renomowanym hotelu trzeba zapłacić od 11 do 100 tys. złotych. Niedawno obiekt przeprowadzał rekrutację na młodszego specjalistę od wina. Osobą, z którą należało się kontaktować, był właśnie Konrad L.
Głównym skazanym w aferze, która pogrążyła rząd PO-PSL, był Marek Falenta. Biznesmen oczekiwał od prezydenta Andrzeja Dudy ułaskawienia. "Dałem wam zwycięstwo w wyborach" – pisał w liście do Jarosława Kaczyńskiego.