Cały propagandowy aparat państwa został zaangażowany w to, by zatrzeć fatalne wrażenie po tym, jak opozycji, a przede wszystkim osobom chorym na raka i ich bliskim, posłanka PiS Joanna Lichocka pokazała środkowy palec. Aż trudno uwierzyć, do czego są w stanie posunąć się "Wiadomości" TVP w swej narracji.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Telewizja Polska kolejny dzień próbuje zaś udowodnić, że żadne dodatkowe pieniądze na onkologię potrzebne nie są, bo już teraz sytuacja jest świetna a będzie jeszcze lepiej. W niedzielnych "Wiadomościach" zaprezentowano materiał opatrzony belką "Narodowy program onkologiczny".
Reporter Dominik Cierpioł mówił o inicjatywie prezydenta Andrzeja Dudy i wygospodarowanych ponad 5 miliardach złotych na leczenie i wczesną diagnostykę. Zaś tuż po wypowiedzi głowy państwa z inauguracji kampanii wyborczej zaprezentowano słupki mające dowodzić, jak bardzo dzięki PiS poprawia się rzekomo sytuacja w służbie zdrowia.
Gołym okiem widać, że na tej grafice coś jest nie tak. Bo jakim cudem słupek wyrażający wartość 6 proc. może być ok. dwukrotnie większy od słupka pokazującego 5 proc.?!
Na manipulację zwróciła uwagę Milena Kruszewska, która do lutego 2018 r., a więc za rządów PiS, była rzecznikiem prasowym oraz dyrektorem biura prasy i promocji Ministerstwa Zdrowia. "Bardzo ciekawy wykres w "Wiadomościach" TVP. Co na takie przedstawianie danych powie Łukasz Szumowski? Jakaś spora ta różnica wysokości słupków między 5 a 6 proc." – napisała Kruszewska na Twitterze.