Kampania prezydencka rozkręca się na dobre. TVP jeszcze raz pokazała, po czyjej stronie stoi w tym wyścigu – tak, by nikt nie miał żadnych wątpliwości co do stanowiska nadawcy utrzymywanego z pieniędzy podatników. Posłużyła się muzykiem disco polo Sławomirem Świerzyńskim, który wielokrotnie już objawiał swoją sympatię dla PiS.
Zaczęło się od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. – Ja nie mam żadnego pomysłu na nią, dlatego, że ona sama sobie szkodzi. W momencie, gdy kartkę jej zabierają, to nie wie, co ma powiedzieć, kiedy tablet sam zgaśnie, to milknie albo myli się i nie mówię tego złośliwie, broń Boże, tylko na temat faktów, które widzę w mediach społecznościowych – ocenił lider Bayer Full i były polityk PSL.
– Uważam, że Andrzej Duda jako kandydat na prezydenta razem ze swoją przecudowną małżonką doskonale nas reprezentują, ba, uważam, że Andrzej Duda jest erudytą, jemu miód z ust kapie, on ma pyłek kwiatowy na ustach, (…) doskonale potrafi dobierać słowa bez kartki i natychmiast może mówić godzinami i chyba takiego powinniśmy mieć prezydenta – ocenił muzyk znany z sympatii dla "dobrej zmiany".