
– Dzisiaj wojna może się toczyć bez armat. I tak jest w tym przypadku. Do serca powinni wziąć to sobie zwłaszcza mężczyźni, często zafascynowani militariami. Najwyższy czas, by zdali sobie sprawę, że Polski trzeba dziś bronić nie w mundurze, ale na przykład dołączając do manifestacji kobiet lub występując z otwartą przyłbicą na wywiadówkach szkolnych za edukacją seksualną. Bo tu przebiega front – mówi Klementyna Suchanow, dziennikarka i aktywistka, która opisała swoje śledztwo dziennikarskie na temat Ordo Iuris i jego powiązań w książce "To jest wojna!".
Jaki interes Putin ma w tym, by zdelegalizować zabieg dla polskich kobiet? Przecież ten facet był w KGB, to nie jest fundamentalista religijny.
Już po publikacji tekstu Ordo Iuiris wysłało do naszej redakcji sprostowanie, którego treść publikujemy poniżej.
1. Nieprawdą jest, jakoby Instytut Ordo Iuris miał przynależeć do Agendy Europe, jak również nieprawdziwe są stwierdzenia, iż instytut działa w ramach ww. Agendy oraz innych fundamentalistycznych sieci powiązanych z sektami, Kremlem oraz że działana Instytutu zmierzają do przeprwoadzenia konserwatywnej rewolucji mającej na celu zniesienie praw człowieka oraz zaprowadzenie autorytaryzmu.
2. Nieprawdą jest, jakoby działania Instytutu Ordo Iuris zmierzały do wprowadzenia reżimu quasi-wyznaniowego. Instytut nigdy nie podnosił postulatów takich jak zakaz edukacji seksualnej, wyłączenia "jednorazowego" pobicia z definicji przemocy domowej oraz zakazu rozwodów.
3. Nieprawdą jest, jakoby Instytut Ordo Iuris ogłosił, że zorganizuje debatę "Czas zakazać rozwodów".
4. Nieprawdą jest, jakoby Instytut Ordo Iuris był autorem projektu "Stop pedofilii"
