Niedzielna modlitwa Anioł Pański nie została odprawiona w oknie na Placu św. Piotra, ale w papieskiej bibliotece. Watykan podjął taką decyzję z powodu epidemii koronawirusa. Papież Franciszek modlił się za wszystkich chorych i zapewnił o swoim duchowym wsparciu.
"Modlitwa Anioł Pański Ojca Świętego w niedzielę 8 marca odbędzie się w bibliotece Pałacu Apostolskiego, a nie na Placu św. Piotra w oknie" – poinformowało w sobotę biuro prasowe Watykanu. To pierwszy taki przypadek od 1953 roku. Powodem niespodziewanej decyzji jest obawa przed koronawirusem.
Niedzielną modlitwę wierni oglądali w Watykanie na rozstawionych przed bazyliką telebimach. – Trochę dziwna jest ta dzisiejsza modlitwa Anioł Pański z papieżem zamkniętym w bibliotece, ale ja was widzę, jestem blisko was – powiedział papież Franciszek.
Ojciec Święty podkreślił, że było to konieczne rozwiązanie, aby uniknąć zakażeń na Placu św. Piotra.
Papież modlił się również o wszystkich zakażonych SARS-CoV-2. – Jestem blisko w modlitwie z osobami, które cierpią z powodu obecnej epidemii koronawirusa i ze wszystkimi tymi, którzy się nimi opiekują. Wspominałem o nich dużo w tych dniach wyciszenia – mówił do wiernych Franciszek.
Pod koniec modlitwy Ojciec Święty na chwilę stanął jednak w oknie. Jak wyznał, chciał zobaczyć wszystkich na żywo.
Jak poinformował watykańskie władze, również środowa audiencja generalna z udziałem papieża Franciszka będzie transmitowana z biblioteki papieskiej. Dodatkowo przez tydzień wierni nie będą mieli wstępu na poranne msze święte odprawiane przez Franciszka w kaplicy w Domu Świętej Marty.
Stolica Apostolska podała jednak, że Ojciec Święty, który od ponad tygodnia zmaga się z silnym przeziębieniem, czuje się już lepiej. Rzymski dziennik "Il Messaggero" niedawno informował nieoficjalnie, że papieża poddano testom na obecność koronawirusa. Wynik był negatywny.