Jarosław Wałęsa opublikował na Instagramie zdjęcie z Sejmu. Chwilę później szybko je usunął. Wszystko z powodu opisu, który załączył pod fotografią. Jak się jednak po raz kolejny okazało, w internecie nic nie ginie.
REKLAMA
"W Sejmie brakuje jedynie DJ-a i mamy imprezę" – napisał w mediach społecznościowych Jarosław Wałęsa, dodając do wpisu zdjęcie z Sejmu. W tle widać posłów siedzących w maskach antywirusowych oraz gumowych rękawiczkach. Post syna legendarnego lidera Solidarności szybko został usunięty.
Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski zauważył, że zachowanie Wałęsy było nieodpowiednie.
"Sam fakt, że przyszło mu do głowy wrzucenie czegoś takiego jest oburzające" – ocenił reporter.
"Sam fakt, że przyszło mu do głowy wrzucenie czegoś takiego jest oburzające" – ocenił reporter.
"Po prostu trwa jakiś konkurs na największy idiotyzm tej narodowej kwarantanny. Nie mam pojęcia, kto wygrywa. Szanse wielu polityków są wyrównane" – skomentowała jedna z internautek.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!