
Radzisz sobie, nie bierz 500+
Widać przyspieszenie w kampanii Andrzeja Dudy. W poniedziałek rano prezydent w towarzystwie Beaty Szydło podpisał publiczną deklarację, w której zobowiązał się, że nie zlikwiduje 500+ i nie podniesie wieku emerytalnego.
Dlaczego przykład nie idzie z góry?
Tym stwierdzeniem prezydent jednych uspokoił, u innych wywołał irytację. Rozległy się głosy tych, którzy dotychczas nie pobierali 500+, ale poniedziałkowa wypowiedź Andrzeja Dudy ich do tego zachęciła.
Nie zrobią z tymi pieniędzmi nic sensownego
W tej grupie jest Magda, która z mężem i córkami mieszka w Warszawie. Poradziliby sobie bez 500 złotych na dzieci. – Ale tu chodzi o zasadę. I nie wierzę, że PiS zrobi z tymi pieniędzmi coś sensownego – odpowiada kobieta.Olewali wszystkich. Teraz też sami korzystają z testów na koronawirusa, a w Sejmie głosują przeciwko ich dostępności dla lekarzy. Nie dają żadnego przykładu, a oczekują tego od obywateli.
500 zł na zakupy spożywcze
Anna jest mamą dwójki dzieci: nastolatki i kilkulatka, którym się opiekuje. Pracuje tylko mąż. Starczyłoby im na życie bez 500+. – Ale byłoby to bardzo skromne życie – mówi.Prezydent jest oderwany od rzeczywistości. On chyba nie wie, co się w kraju dzieje. Za kilkaset złotych, całe miesięczne 500+, można w tej chwili zrobić zakupy. Mąż wydał ostatnio 400 zł, zapasy miały nam wystarczyć na dwa tygodnie. Po kilku dniach otworzył lodówkę i skwitował: "będę musiał iść szybciej".