Gdy Konfederacja trafiła do Sejmu, było pewne, że z mównicy będą padać kontrowersyjne komentarze i docinki. Ale chyba nikt nie spodziewał się aż takiej wypowiedzi, jak Grzegorza Brauna, która padła podczas środowego posiedzenia Sejmu. Polityk Konfederacji wspomniał o "powieszeniu" ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
– Jeśli to teraz zrobicie, być może wykręcicie się jakoś sianem, być może nie wszyscy staną przed Trybunałem Stanu, być może pan minister Szumowski nie zostanie powieszony na latarni przy pl. Trzech Krzyży przez lud Warszawy... – powiedział Braun. Jego wypowiedź przerwała marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która ostrzegła polityka Konfederacji, żeby "zważał na słowa".
Ten jednak zaczął się tłumaczyć, że tak przecież karano członków Targowicy w 1793 roku. Witek odebrała mu więc głos. Ale wypowiedź Brauna zszokowała nie tylko marszałek Sejmu. Występujący po nim polityk Lewicy Krzysztof Gawkowski także skrytykował wypowiedź posła Konfederacji.