Kiedy otwarcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych? Padła prawdopodobna data.
Salony fryzjerskie i kosmetyczne mają zostać otwarte 18 maja. To prawdopodobna data, jaką podał minister zdrowia Łukasz Szumowski. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Łukasz Szumowski zapowiedział w Radiu Zet, że najprawdopodobniej otwarcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych nastąpi w najbliższy poniedziałek 18 maja.

REKLAMA
Jak wiadomo, zgodnie z rządowym harmonogramem trzeci etap łagodzenia obostrzeń ma dotyczyć właśnie placówek lokali fryzjerskich i kosmetycznych. Już w poniedziałek wicepremier Jadwiga Emilewicz powiedziała, że w tym tygodniu na stronach Ministerstwa Rozwoju zostaną opublikowane wytyczne dla branż, które mają być odmrożone w drugiej połowie maja.
Gdyby termin 18 maja się potwierdził, oznaczałoby to, że salony fryzjerskie i kosmetyczne zostaną otwarte w tym samym czasie, co bary i restauracje.
Jak może wyglądać wizyta u fryzjera przy ograniczeniach związanych z epidemią koronawirusa? Umówimy się na nią nie osobiście, a przez telefon lub internet. Do salonu nie będziemy przychodzić wcześniej, gdyż nie będzie – jak przed epidemią – poczekalni. Fryzjer i kosmetyczka przyjmą nas w odzieży ochronnej. Przed usługą zostanie nam zmierzona temperatura. Odpowiemy też na kilka pytań dotyczących naszego samopoczucia.
Jak fryzjerzy obchodzą zakazy
O tym, jak mimo to w czasach epidemii fryzjerzy omijają rządowe zakazy, pisała w naTemat Daria Różańska. – Nie obawiam się ogłaszać w sieci. Albo będziemy umierać na koronawirusa, albo z głodu – szczerze przyznała fryzjerka Marta. Jej koleżanka po fachu powiedziała, że jeśli zostanie złapana na gorącym uczynku – pracy w czasie pandemii koronawirusa – powie, że strzyże siostrę. To, ile kosztuje mobilne, "podziemne" strzyżenie, sprawdził natomiast dziennikarz naTemat Łukasz Grzegorczyk.

Czytaj także:

Piszą, czy umówimy się na kawę. Fryzjerzy zeszli do podziemia i tak obchodzą zakazy rządu
Fryzjerzy mają dość i wychodzą z podziemia. Sprawdziliśmy, ile kosztuje mobilne strzyżenie