
Trójka, jaką znamy, rozpada się na naszych oczach. Do osób, które w ciągu kilku ostatnich dni odeszły lub bojkotują stację, dołączył właśnie Michał Olszański. Z rozgłośnią Polskiego Radia był związany ćwierć wieku. Nie mógł jednak zdzierżyć tego, jak zostali potraktowani jego koledzy z redakcji.
Wspomniał też, że jego wcześniejsza audycja również była cenzurowana. –
Niestety, ja także doświadczyłem ingerencji, bo dwie godziny przed emisją na żywo "Godziny prawdy" z festiwalu w Szklarskiej Porębie z Kubą Strzyczkowskim audycja została zdjęta, a wcześniej wycofano nagraną rozmowę z drag queen z powodów obyczajowych – przyznał dziennikarz.
Czytaj też: Kolejna dziennikarka odchodzi z Trójki. "Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona"
