Trójka, jaką znamy, rozpada się na naszych oczach. Do osób, które w ciągu kilku ostatnich dni odeszły lub bojkotują stację, dołączył właśnie Michał Olszański. Z rozgłośnią Polskiego Radia był związany ćwierć wieku. Nie mógł jednak zdzierżyć tego, jak zostali potraktowani jego koledzy z redakcji.
– Bezpośrednie uderzenie i zarzucenie Markowi Niedźwieckiemu manipulacji to jest moment, w którym trzeba zareagować. Te oskarżenia rzucane przeciwko niemu i Bartkowi Gilowi, posądzanie ich o manipulowanie głosami to obrzydliwość – powiedział "Wyborczej". W niedzielę, po przerwie wywołanej pandemią, wróciła na antenę "Trzecia strona medalu". To była prawdopodobnie ostatnia audycja, którą tam prowadził. Olszański już wcześniej otwarcie przyznawał, że nosi się z zamiarem odejścia z Myśliwieckiej.