Instruktor narciarstwa Łukasz G. i jego żona to dwie osoby, które od początku pojawiają się w aferze w Ministerstwie Zdrowia. Teraz do tej dwójki, która miała sprzedać resortowi Łukasza Szumowskiego przepłacone i wadliwe maski ochronne, dołączyła kolejna postać. To sprzedawca oscypków spod Gubałówki.
Gazeta twierdzi, że firma z Zakopanego sama także miała sprzedać ministerstwu Łukasza Szumowskiego taką samą partię przyłbic za identyczną kwotę, co żona Łukasza G. "Wyborcza" zaznacza, że instruktor narciarstwa ministra zdrowia, jego żona oraz "sprzedawca oscypków" to jedyni prywatni przedsiębiorcy, od których resort kupił maseczki ochronne FFP2.
Jednak to nie jedyna rewelacja, która w poniedziałek uderzyła w Łukasza Szumowskiego. Wcześniej wyszło na jaw, że Jarosław Gowin miał na celowniku spółki, w których udziałowcem był brat Łukasza Szumowskiego, Marcin Szumowski.