Pakiety wyborcze leżą w magazynie Poczty Polskiej w Łodzi.
Pakiety wyborcze leżą w magazynie Poczty Polskiej w Łodzi. Fot . Robert Robaszewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Informatorzy "Gazety Wyborczej" donieśli jej, że pakiety wyborcze, które miały zostać rozesłane w kopertach do wyborców 10 maja, są składowane w magazynie przy ul. św. Teresy od Dzieciątka Jezus 105 w Łodzi. Poczta Polska wynajmuje go od prywatnego właściciela.
Teren jest strzeżony, ale jak podkreśla gazeta, nietrudno się tam dostać. Gorzej z wejściem do samej hali. Kilkumetrowe stosy pakietów owiniętych czarną folią widać zaraz po przejściu przez rampę załadunkową. Każdy z bloków dodatkowo wydzielono od otoczenia metalowymi przęsłami, żeby nikt nie mógł przeciąć folii i wyciągnąć zawartość – opisuje gazeta.
W artykule znajduje się także zdjęcie pakietów, które udało się zrobić informatorowi gazety. Widać na nim wyraźnie, co znajduje się w ofoliowanych stosach, bo ich góra nie jest przykryta.
PiS za nieprzeprowadzenie wyborów 10 maja wini opozycję, która za długo trzymała w Senacie ustawę o zmianie kodeksu wyborczego z nowymi przepisami o głosowaniu kopertowym. Nie zmienia to faktu, że pakiety wyborcze powstały jeszcze przed uchwaleniem podstawy prawnej.
Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Poczta Polska powoływały się na rozporządzenie premiera, ale kiedy przyszło do rozliczeń, kancelaria szefa rządu stwierdziła, że powoływanie się na wspomniane rozporządzenie było niezgodne z prawem.
Ale to, kto ma rację i kto powinien zapłacić 70 mln zł za druk i organizację wyborów, do których nigdy nie doszło, wykaże Najwyższa Izba Kontroli, która zapowiedziała inspekcję w sprawie wyborów 10 maja.
źródło: "Gazeta Wyborcza"