Rodzice zamordowanej w sylwestra 1996 roku Małgosi nie wierzą w niewinność Tomasza Komendy. Matka dziewczyny stwierdziła, że mężczyzna powinien wrócić do więzienia.
We wtorek we wrocławskim sądzie miał zapaść wyrok ws. Norberta Basiury i Ireneusza M., oskarżonych w związku ze zbrodnią, za którą w więzieniu siedział Komenda. Prokuratura domagała się kary 25 lat pozbawienia wolności dla Basiury oraz dożywocia dla M. Ostatecznie sąd odroczył ogłoszenie wyroku do 25 września.
Na sali pojawili się rodzicie zamordowanej Małgosi. Nie wierzą oni, że Komenda jest niewinny. Matka dziewczyny powiedziała, że powinien wrócić do więzienia. Przekonywała sąd, iż ślady zębów znalezionych na ciele jej córki należały właśnie do niego. Był to jeden z dowodów, na podstawie których Komenda trafił do więzienia.
Ojciec Małgosi zwrócił uwagę na inną kwestię. W trakcie swojego przemówienia zwrócił się do Komendy. – Film o tobie bez dziewczyny zgwałconej przez ciebie jest nic nie wart, prosiliśmy: dajcie temu dziecku spokojnie leżeć w grobie – apelował.
Kilka dni temu Komenda powiedział, że choć współczuje rodzicom ofiary, jest niewinny i ma dość oskarżeń z ich strony. Zapowiedział, że jeśli nadal będą przekonywać o jego winie, złoży przeciwko nim pozew do sądu.
15-letnia Małgorzata K. została zamordowana w nocy z 31 grudnia 1996 roku na 1 stycznia 1997 roku w Miłoszycach. W 2000 roku w związku ze sprawą aresztowano Komendę. Trzy lata później skazano go za 15 lat więzienia, a w kolejnym roku podwyższono karę do 25 lat pozbawienia wolności. W 2018 roku mężczyzna został uniewinniony.