Jeśli myślisz, że jesteś cool i trendy sącząc sojowe latte, to jesteś w błędzie. I to od dawna. Od Hollywood przez Nowy Jork po Tokio nie tylko celebryci, ale także całkiem poważni biznesmeni i dbający o kondycję fizyczną sportowcy piją "kawę po tybetańsku", a zamiast zwykłego cukru i mleka do małej czarnej dodają odrobiny... tłuszczu.
Jej fenomen polega na tym, że nie tylko dodaje nam energii i ułatwia koncentrację, ale na dodatek działa jak "pocisk", dzięki któremu możemy dłużej czuć się syci i nie mamy apetytu na to, by sięgać po kaloryczne przekąski. Jak ją przyrządzić?
Bulletproof coffee w dosłownym tłumaczeniu z angielskiego oznacza "kuloodporną" kawę, która swoją powolną "siłę rażenia" zawdzięcza specyficznej reakcji organizmu, który trawi tłuszcze wolniej niż węglowodany (dodając tłuszcz do kawy kofeina ma działać nieco wolniej, za to daje nam większego "kopa", wzmaga naszą koncentrację i dłużej wyzwala w nas dodatkową energię).
Nazwę tę wymyślił kilkanaście lat temu jeden z popularnych w Stanach Zjednoczonych blogerów specjalizujących się w tematyce zdrowego stylu życia (Dave Asprey), który podczas podróży do Tybetu zachwycił się jednym ze zwyczajów praktykowanych przez mieszkańców wysokogórskich terenów od setek lat.
Bulletproof coffee, czyli... tybetański sposób na kawę keto
Tybetańczycy od niepamiętnych czasów dodawali do herbaty tłuste mleko występujących w tamtym rejonie jaków oraz szczyptę himalajskiej soli, a przyrządzony w ten sposób wysokokaloryczny napój pozwalał im przez długie godziny czuć się sytym, orzeźwić ciało i umysł, a na dodatek do późnej starości cieszyć się doskonałą kondycją i młodym wyglądem.
Asprey postanowił wykorzystać mądrość rdzennych mieszkańców tego odległego kraju i odwołał się do dalekowschodniej tradycji na własny sposób, nieco bardziej odpowiadający realiom życia na Zachodzie.
Kiedy Amerykanin zaczął dokładnie badać, jak na organizm działa napój sporządzony na podobieństwo klasycznej receptury Tybetańczyków zauważył, że można w ten sposób osiągnąć taki efekt, jak w przypadku popularnych diet niskowęglowodanowych (takich jak popularna dieta ketogeniczna).
Pomysł na dodawanie do czarnej kawy 1-2 łyżeczek oleju kokosowego, a także (choć niekoniecznie) masła (najlepiej ghee), okazał się strzałem w dziesiątkę, który szybko zyskał rzesze wiernych zwolenników na całym świecie.
Kawa "bulletproof" – zwana także kawą keto – stała się popularna nie tylko wśród osób będących na diecie ketogenicznej, ale także wielu zwykłych ludzi, którzy zaczęli zauważać, że nowy sposób przyrządzania klasycznej małej czarnej nie tylko dostarcza na długo energii, ale także eliminuje chęć podjadania i wzmacnia funkcje kognitywne na wiele godzin w ciągu dnia.
Nie tylko Asprey'owi, ale i wielu jego naśladowcom udało się zbić na kawie keto prawdziwy majątek, bo wśród dbających o szczupłą sylwetkę gwiazd nowy, modny napój stał się prawdziwym hitem.
Ulubiona kawa Davida Beckhama i Eda Sheerana
Gorliwym wielbicielem bulletproof coffee jest m.in. Jimmy Falllon (aktor, komik i gospodarz programu "The Tonight Show"), David Beckham czy Ed Sheeran oraz wiele innych sławnych ludzi, wpływowych biznesmenów oraz sportowców, którzy dzięki niezwykłym właściwościom przygotowywanej w ten sposób kawy mogą nabrać sił do tego, by ich treningi były bardziej wydajne i przynosiły lepsze efekty.
Asprey zastąpił filiżanką bulletproofcoffee poranne śniadanie (co wcale nie jest wskazane) przez co ograniczył ilość spożywanych w ciągu dnia kalorii. Następnie wykorzystał sprytny chwyt marketingowy i ogłosił światu, że wypromowana przez niego kawa... odchudza, a sam zaczął określać się mianem "biohakera", który dba o zdrowie łącząc tradycję Dalekiego Wschodu z konwencjonalną medycyną.
Choć krytycy Aspreya twierdzą, że nadal brakuje naukowych dowodów na to, że sama kawa keto może rzeczywiście mieć "magiczny" wpływ na organizm, to jednak jego zwolennicy powołują się na korzystne działanie zawartych w dodawanym do tego napoju oleju kokosowym kwasów MCT (czyli średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych), których właściwości prozdrowotne na ludzki organizm (począwszy od poprawy funkcji poznawczych po pozytywny wpływ na kontrolę masy ciała) zostały potwierdzone m.in. na łamach "European Journal of Nutrition".
Rozgłos, jaki zyskała coraz popularniejsza bulletproof coffee sprawił, że w ostatnich latach jak grzyby po deszczu od Hollywood po Tokio zaczęły powstawać nawet specjalne kawiarnie, gdzie serwuje się tylko taki napój (pierwszy tego typu lokal otworzył sam Asprey w 2015 roku w Santa Monica w Kalifornii, dziś w wielu krajach można spotkać setki podobnych kafejek).
Wbrew pozorom przygotowanie takiej kawy jest dziecinnie proste. Jak ją zrobić samodzielnie w domu?
Przepis na bulletproof coffee. Jak zrobić kawę keto?
Składniki:
⦁ szklanka wody
⦁ łyżka kawy (z pewnością lepiej użyć wysokiej jakości kawy ze zmielonych ziaren, ale niektórzy ograniczają się do zwykłej kawy rozpuszczalnej)
⦁ 2 łyżeczki oleju kokosowego (w formie ciekłej, a nie stałej) – niektórzy na tym poprzestają, ale według oryginalnej receptury dodaje się także niesolone masło (zwierające wit. A, E, D, K2, kwas linolowy CLA i kwas masłowy) – najlepiej uznawane za najzdrowsze na świecie klarowane masło ghee.
Wszystkie składniki blendujemy na gładką, aksamitną masę przez około 20 sekund (krócej lub dłużej w zależności od siły sprzętu, który używamy) i przelewamy do osobnego naczynia.
Pamiętajmy, że taka kawa jest wysokokaloryczna i bardzo tłusta. Szklanka może zawierać od ponad 200 do nawet 400 kcal i około 20 g tłuszczu, dlatego taki napój należy spożywać z rozwagą. Nie powinno się nią także zastępować zwykłych posiłków.