Możliwe są dymisje w policji, łącznie z komendantem głównym – mówi informator wyborczej.pl z Prawa i Sprawiedliwości po zamieszkach na Marszu Niepodległości. Nie potwierdzono, czy zmiany obejmą szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Ze względu na stan epidemii, doroczny Marsz Niepodległości miał przybrać formę rajdu samochodowego, a finalnie przeistoczył się w nielegalny przemarsz. Manifestacja narodowców doprowadziła do wielu agresywnych incydentów, które poskutkowały licznymi interwencjami policji.
Stołeczna policja określa to jako "ponad 700 osób wylegitymowanych, a 36 zatrzymanych. Rannych jest 35 policjantów, troje wciąż leży w szpitalu" – wylicza Sylwester Marczak, rzecznik KSP.
Narada na Nowogrodzkiej
W czwartek 12 października Jarosław Kaczyński zwołał nagłą naradę kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej. To tzw. PKP - Prezydium Komitetu Politycznego, w którego skład wchodzi prezes i wiceprezesi partii, wicepremierzy z rekomendacji partii oraz marszałek Sejmu.
"To są działania, które krytykowaliśmy, gdy rządziła Platforma"
PiS znalazł się w potrzasku. Rodzą się konkluzje, że manewry funkcjonariuszy mają oznaczać totalną, wizerunkową klapę. Sugerują powrót do czasów, kiedy rządziła PO i policja reagowała na akty wandalizmu narodowców podczas pochodów niepodległościowych.
"Odpowiedzialność zarówno w tym marszu, jak i w poprzednich protestach ponoszą politycy opozycji. Widziałam jednego z posłów Konfederacji, który wręcz zachęcał do manifestacji" – oskarżyła opozycję rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz dodatkowo zaognił konflikt. Stwierdził, że "Antifa zaatakowała polskich patriotów". Uczestników środowych zdarzeń ocenił jako "patriotyczną młodzież, która przeszła przez Warszawę, by powiedzieć, że jest za niepodległością, za wiarą, za patriotyzmem".
– Nie może być tak, że policja, gdy dochodzi do ataków na Kościół, mówi, że jest neutralna. A gdy czcimy pamięć naszych bohaterów niepodległości, strzela do polskich patriotów – stwierdził Macierewicz.
– Nie bronimy chuliganów, którzy rzucili racę do mieszkania czy dewastowali Empik, ale zadajemy pytanie, czy policja nie zareagowała zbyt zdecydowanie. Zwłaszcza gdy porównamy to z jej nijakimi działaniami na manifestacjach kobiet – oznajmił „Wyborczej” poseł PiS.
"Jak można było strzelić z broni gładkolufowej do 74-letniego fotoreportera „Tygodnika Solidarność”? To są działania, które krytykowaliśmy, gdy rządziła Platforma. To musi być wyjaśnione. Dlaczego policja rzucała granatami hukowymi w stronę dziennikarzy? Dlaczego pomocy trzeba było udzielać tym, którzy nawet nie wyglądają na zadymiarzy?" – zwierzył się informator wyborczej.pl, słysząc pretensje w środowisku partyjnym na przesadną brutalność policji.
Pojawiły się także informacje, jakoby szef MSWiA Mariusz Kamiński miał chronić komendanta głównego Jarosława Szymczyka.
"To prawda, że Szymczyk do tej pory miał poparcie ministrów, najmniej wspierał go Mariusz Błaszczak, szef MON. Ale czy teraz to wystarczy, żeby się utrzymał?" – pytał jeden z rozmówców Wyborczej.pl.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński sprawuje piecze nad policją, a w środę 11 listopada opowiedział się po stronie funkcjonariuszy.
Z nieoficjalnych rozmów wynika, że zmiana nie jest jeszcze przesądzona. "Nie bardzo mamy go na kogo wymienić, Błaszczak ma inne zadania, Brudziński raczej z Brukseli nie wróci" – słyszymy.