Sławomir Świerzyński w arogancki sposób wykpił zespół Kult, a jego wypowiedź odbiła się szerokim echem w sieci. Praktycznie nikt nie zostawił na nim suchej nitki. Internauci nie tylko skrytykowali słowa lidera Bayer Full, ale i przeszli do czynów - udowadniając mu, jak bardzo się mylił.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
"Kto pamięta taki zespół jak Kult, na litość boską?", "A kto by chciał ich płytę kupić?" – mówił na antenie Polsatu Sławomir Świerzyński z Bayer Full. To była jego reakcja na pytanie o post Kazika Staszewskiego. Lider Kultu przyznał, że nie chce żadnych grantów od rządu PiS w czasie pandemii. Woli, by fani wspierali zespół przez kupno płyt.
Gwiazdor disco polo grubo był w błędzie. Dla większości z nas to sprawa oczywista, że Kult ma wciąż duże grono słuchaczy i nie tak prędko zostanie zapomniany. I "niespodziewanie" okazało się, że ludzie jednak chcą nabywać ich płyty, a apel Kazika, jak i kpina Świerzyńskiego, tym tym bardziej zmobilizowały fanów (i pewnie nie tylko ich) do zakupów.
"Po wypowiedzeniu opinii na temat Kultu przez twórcę disco polo Sławomira Świerzyńskiego zainteresowanie wydaną przez nas i SP Records płytą jest ogromne. W tym momencie, w tej chwili złożyliśmy zamówienie na dotłoczenie 11 000 płyt Kultu z Pol'and'Rock Festival. Pierwszy nakład 8 000 boxów CD/DVD i 3000 winyli wyprzedał się w całości" – napisał na Facebooku Jurek Owsiak.
Owsiak zaapelował do lidera Bayer Full o kontynowanie swoich wypowiedzi. "Mało tego - podejrzewam, że może liczyć na order Gloria Artis od obecnie panującego Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu (Piotr Gliński - red.). Dawajcie Panowie obydwaj, ile wlezie, bo nadajcie na tych samych falach!" – dodał na koniec.