Generalnie oczywiście, że popełnialiśmy błędy – wyznał premier Mateusz Morawiecki, który w środę zorganizował w mediach społecznościowych tzw. sesję Q&A. – Niestety, muszę z pokorą powiedzieć, że zapewne będą jeszcze błędy zdarzać się w przyszłości, ale staramy się uczyć na tych błędach – dodał.
Pytany o konkretny przykład popełnionego w ostatnim czasie błędu, szef rządu w pierwszej kolejności wskazał kuriozalne okoliczności, w jakich ogłoszono decyzję o zamknięciu cmentarzy.
– Powiedzmy, że można było spróbować przewidzieć gwałtowny przyrost na tydzień przed zamknięciem cmentarzy – stwierdził Mateusz Morawiecki. – Można było – może tutaj zabrakło nam takiej wyobraźni – zamknąć na przykład, czy poinformować o tym dwa tygodnie wcześniej – kontynuował.
Co z Sylwestrem i feriami 2021?
Podczas sesji Q&A premier odniósł się także do aktualnych planów walki z pandemią COVID-19. Morawiecki mówił między innymi o tym, jak powinien wyglądać tegoroczny Sylwester.
– Ten rok jest rokiem nienormalnym. Rok 2020 jest naprawdę rokiem pełnym załamań, zaskoczeń, u źródeł których stoi przede wszystkim COVID-19. Jeszcze więc poczekajmy. Jeszcze ograniczmy nasze kontakty społeczne – wzywał.
Szef rządu Zjednoczonej Prawicy rozwiał także nadzieje na to, iż zmieni się jego decyzja w sprawie ferii w 2021 roku. Jak wielokrotnie informowaliśmy w naTemat.pl, przyszłoroczne ferie wyznaczono na 4-17 stycznia. W tym czasie wolne mają mieć uczniowie z wszystkich województw. Rząd liczy, iż takie rozwiązanie większości rodzin uniemożliwi podróże.
– Ta decyzja jest nieodwołalna, ponieważ spodziewamy się tego, że w czasie świąt nastąpi – mimo naszych apeli – większy ruch, większa mobilność, więcej kontaktów społecznych – tłumaczył Morawiecki.