10 grudnia mija dokładnie rok od momentu, w którym 57-letnia "pacjentka zero" sprzedająca krewetki na targu w Wuhan zgłosiła się o pomoc medyczną do lokalnej kliniki w Chinach z objawami przypominającymi grypę. Po otrzymaniu zastrzyku... wróciła do pracy, a dalszy przebieg zdarzeń w skali globalnej doprowadził do historycznych zmian, których konsekwencje ponosimy do tej pory...
Rok 2020 w Polsce okrył się... "ostrym cieniem mgły" — to właśnie od tej melodii zaczyna swoją najnowszą filmową opowieść o koronawirusie Tomasz Sekielski.
O wspomnienia z przebiegu pandemii covid-19 w Polsce i na świecie dziennikarz zapytał tych, którzy w ciągu ostatnich miesięcy na bieżąco relacjonowali informacje "z pierwszej linii frontu" — zarówno medyków, jak i ludzi mediów czy inne osoby próbujące znaleźć receptę na ogarnięcie epidemii w skali, z jaką większość z nas nigdy nie miała do czynienia.
Kluczowe znaczenie w nowym dokumencie Sekielskiego mają jednak wypowiedzi przedstawicieli rządu, którzy podczas pandemii obnażyli swoją bezsilność i brak kompetencji do sprawowania władzy, co nie pozostało obojętne na przebieg epidemii w naszym kraju.
Koronawirus w Polsce. Sekielski miażdży polityków
Minister zdrowia, który wyśmiewa noszenie maseczek? Szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który od początku twierdzi, że "koronawirus jest w Chinach, a my mamy daleko do Chin" — w jakim innym europejskim kraju władze zachowywały się równie niefrasobliwie?
Kiedy świat walczy z śmiertelnie niebezpieczną pandemią, w Polsce trwają przygotowania do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
Premier przekonuje, że "wirusa nie należy się bać", a wicepremier Jacek Sasin lekką ręką wydaje z budżetu państwa 70 mln zł na wydrukowanie kart wyborczych, których ostatecznie i tak nie wykorzystano.
W takt absurdalnego rapu wtóruje im prezydent Andrzej Duda, który z "ostrym cieniem mgły" na ustach próbuje zdobyć poparcie w kampanii wyborczej ogłaszając, że "nie jest zwolennikiem nadmiernego szczepienia się", co wzbudza zachwyt sponsorowanych przez Kreml ruchów antyszczepionkowych na kilka dni przed głosowaniem organizowanym na prędce w momencie, gdy świat notuje kolejne rekordy zgonów z powodu covid-19.
Od dawna wiadomo, że życie pisze najciekawsze scenariusze, ale to, z czym mieliśmy do czynienia w ciągu ostatnich dramatycznych miesięcy dzięki spektakularnym zwrotom akcji, jakie fundowali nam polscy politycy, to istna tragikomedia. Było i śmieszno i straszno.
Niestety zapis wydarzeń z 2020 roku to nie film fabularny, a gorzki dokument o tym, jak koronawirus obnażył, że politycy próbujący sprostać niecodziennemu wyzwaniu poradzenia sobie z covid-19... błądzą jak dzieci we mgle.