
– Tak, chcę obalić rząd, nie ma innej drogi. A kto będzie tworzył nowy to już nie moja sprawa – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Piotr Duda. Szef "Solidarności" wyjaśnił, że pomysł PiS przedstawienia kandydata na technicznego premiera podczas marszu w obronie TV Trwam 29 września był "bez sensu"
Nie będę ukrywał, że najbliżej mi i członkom związku do PiS i Solidarnej Polski. I dobrze, że nie ma tam Zyty Gilowskiej, Pawła Poncyljusza czy Kazimierza Marcinkiewicza. CZYTAJ WIĘCEJ
Mimo że trudno u Dudy nie zauważyć sympatii do PiS-u, szef "Solidarności" dość ostro ocenia plany Prawa i Sprawiedliwości, które na marszu w obronie TV Trwam chciało ogłosić swojego kandydata na technicznego premiera.
Ja chcę by w tym dniu numerem jeden byli ludzie, nie politycy. Dlatego powiedziałem PiS, że to bez sensu, że w tym dniu chce zaprezentować swojego wirtualnego kandydata na premiera, który nigdy nie będzie premierem. Nie ten czas, nie to miejsce. CZYTAJ WIĘCEJ
PiS na początku zadeklarował, że swojego kandydata przedstawi właśnie 29 września. Później informacje te dementował Adam Hofman. Już wtedy pojawiały się złośliwe pytania, czy nie zgodził się na to ojciec Rydzyk lub właśnie Piotr Duda.

