Szef "Solidarności" Piotr Duda zapewnia, że ciągle chce obalić rząd. Jak nie dziś, to jutro.
Szef "Solidarności" Piotr Duda zapewnia, że ciągle chce obalić rząd. Jak nie dziś, to jutro. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta

– Tak, chcę obalić rząd, nie ma innej drogi. A kto będzie tworzył nowy to już nie moja sprawa – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Piotr Duda. Szef "Solidarności" wyjaśnił, że pomysł PiS przedstawienia kandydata na technicznego premiera podczas marszu w obronie TV Trwam 29 września był "bez sensu"

REKLAMA
Szef "Solidarności" tłumaczy Agacie Nowakowskiej i Dominice Wielowieyskiej, że zrobi wszystko, żeby obalić rząd Donalda Tuska, który nie jest dla związkowców partnerem do rozmowy. Duda wyjaśnia, że to nie jego sprawa kto powinien tworzyć następny i będzie się zastanawiał dopiero jak powstanie.

Nie będę ukrywał, że najbliżej mi i członkom związku do PiS i Solidarnej Polski. I dobrze, że nie ma tam Zyty Gilowskiej, Pawła Poncyljusza czy Kazimierza Marcinkiewicza. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Gazeta Wyborcza"

Mimo że trudno u Dudy nie zauważyć sympatii do PiS-u, szef "Solidarności" dość ostro ocenia plany Prawa i Sprawiedliwości, które na marszu w obronie TV Trwam chciało ogłosić swojego kandydata na technicznego premiera.

Ja chcę by w tym dniu numerem jeden byli ludzie, nie politycy. Dlatego powiedziałem PiS, że to bez sensu, że w tym dniu chce zaprezentować swojego wirtualnego kandydata na premiera, który nigdy nie będzie premierem. Nie ten czas, nie to miejsce. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Gazeta Wyborcza"

PiS na początku zadeklarował, że swojego kandydata przedstawi właśnie 29 września. Później informacje te dementował Adam Hofman. Już wtedy pojawiały się złośliwe pytania, czy nie zgodził się na to ojciec Rydzyk lub właśnie Piotr Duda.
Piotr Duda jest świadomy, że jedna manifestacja rządu nie obali. To długofalowy plan, według którego "Solidarność" chce przekonać Polaków do odrzucenia partii rządzącej w następnych wyborach.
Cały wywiad przeczytasz w "Gazecie Wyborczej".