
Reklama.
– Zwyciężymy! Przebudź się Polsko! – apelował Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu podczas konwencji PiS w warszawskiej Sali Kongresowej. Konwencja poprzedza wielki marsz środowisk prawicowych pod hasłem "Obudź się Polsko", który odbędzie się dziś w stolicy.
Sprawa TV Trwam jest sprawą centralną dla polskiej demokracji.
– Chcemy żeby była praca, oszuści byli eliminowani, żeby rząd bronił polskich interesów. Chcemy demokracji, chcemy być obywatelami – mówił prezes PiS. Jego wystąpienie często przerywały oklaski zgromadzonej w Sali Kongresowej publiczności.
– Przed nami marsz o Telewizję Trwam. Nie ma innego sposobu zagwarantowania prawa do prawdy niż pluralizm mediów. Będziemy zabiegać o prawo do prawdy, równe prawa katolików, o prawo do pracy, prawo do mieszkań, o opiekę nad rodzinami, dobre instytucje, o to, by nie marnowano polskich szans – wyliczał Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwrócił się do publiki: – Wyobraźmy sobie sytuację, w której media broniące prawdy byłyby tak silnie, jak media broniące władzy. Czy byłyby możliwe afery, kolejne skandale, decyzje, które rujnują polską gospodarkę, akty prywatyzacji spod ciemnej gwiazdy? Czy byłaby możliwa wprowadzona wbrew konstytucji wojna z prezydentem, która zakończyła się smoleńską tragedią. Nie byłyby możliwe, bo nie opłacałoby się tej wojny zaczynać – podkreślił.
Prawo i Sprawiedliwość, jako największa partia opozycyjna, w poniedziałek przedstawi kandydata na premiera rządu pozaparlamentarnego. Za kilka tygodni, kiedy uznamy to za właściwe, złożymy wniosek o wotum nieufności.