
Poseł Artur Dziambor zapowiedział w środę w Sejmie, że Konfederacja złoży projekt ustawy otwierającej gospodarkę dotkniętą obostrzeniami wprowadzonymi w związku z epidemią koronawirusa. Autorzy projektu – podobnie jak prawnicy – przekonują, że decyzje rządu PiS zamykające przedsiębiorstwa są nielegalne. Co zawiera projekt antylockdownowy?
REKLAMA
Projekt antylockdownowy, jak nazywają go autorzy, ma zostać złożony w Sejmie w najbliższych dniach. Początkowo wydawało się, że Konfederacja musi pokonać problem formalny – ma 11 posłów, a do złożenia projektu potrzebnych jest 15 podpisów. – Mam nadzieję, że w Sejmie znajdzie się tych kilku posłów, którym zależy na natychmiastowym powrocie do normalności – powiedział naTemat Artur Dziambor.
Potem jednak okazało się, że partia wybierze inną ścieżkę: zrobi z tego projekt obywatelski i zacznie zbiórkę podpisów. Przypomnijmy: aby projekt obywatelski trafił do Sejmu potrzebnych jest 100 tys. podpisów pełnoletnich obywateli. Politycy Konfederacji są przekonani, że zbiórka przepisów przebiegnie błyskawicznie. Wzór formularza do zbierania podpisów będą publikować na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Projekt antylockdownowy – co w nim jest?
Które ustawy zmieniłby projekt antylockdownowy?
Jak piszą w uzasadnieniu autorzy, "projekt ustawy zmienia przepisy ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, ustawy z dnia 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 oraz ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń"."(Projekt) wprowadza rozwiązania mające na celu umorzenie wszystkich postępowań wszczętych na podstawie uchylanych przepisów oraz utratę mocy wiążącej wszystkich aktów wykonawczych (zwłaszcza rozporządzeń Rady Ministrów) wydanych na mocy uchylanych przepisów" – czytamy.
