
Każdy może wziąć udział w zajęciach
To jedyna taka stacja pod Tarnowem. Działa od blisko 20 lat. W sobotę 30 stycznia, jak zrobiło już wiele innych ośrodków w Polsce, postanowiła wznowić swoją działalność oferując zajęcia edukacyjno-sportowe dla narciarzy.Które stoki się otwierają
Straty liczą wszyscy. Nie ukrywają, że mają poczucie, że nikt o nich nie myśli. Czekali na kolejne komunikaty rządu i się przeliczyli. Duże ośrodki na Podhalu, jak Kotelnica Białczańska, co prawda nie otwierają się. Ale część stacji wzięła sprawy w swoje ręce. Niektórzy przyznają, że można nazwać to pewnym buntem, choć nie o bunt im chodziło, tylko o przetrwanie.Jak wyglądają zajęcia na stokach
Wszędzie podkreślają, że oficjalnie ośrodki są zamknięte. Otworzyli się dla zajęć, zgodnie z prawem.Dodatkowo narciarz ma kask, gogle, rękawice, komin, które sprawiają, że jest bardziej odizolowany od zewnętrznych warunków. Nie dotyka barierek, nie ma z nimi styczności, jest dużo bardziej bezpieczny niż klient galerii handlowej. W miejscach, gdzie możemy się kumulować, przebywamy bardzo krótko. Jeśli narciarz ma wpięte narty, to osoba, która jest przed nim i za nim, zachowuje dystans wymuszony przez narty. A tunele i ograniczenie przepustowości, na które się zgodziliśmy, w praktyce zdawało egzamin.