Tegoroczna zima jest wyjątkowa. Takich opadów śniegu i spadku temperatur nie było już od kilku sezonów. Z drugiej strony, z powodu pandemii, mamy okrojone możliwości podróży, a stoki narciarskie na razie pozostają zamknięte. Może zatem spróbować czegoś nowego? Skitury czy biegówki? Porównujemy te dwa sporty zimowe.
Pomimo że rząd zapowiada kolejne luzowanie obostrzeń, stoki narciarskie pozostają zamknięte już od kilku tygodni. Przez długi okres zamknięcia Polacy przypomnieli sobie o innych, nieco zapomnianych i mniej popularnych sportach zimowych.
W górę stoku
Skitury lub po prostu "chodzenie na fokach" znacznie przybrało na popularności, od kiedy na góry nie można wjechać krzesełkiem. Pozbawieni możliwości wjazdu wyciągiem narciarze wykazali się sprytem i zaczęli po prostu ... podchodzić pod górę.
O co chodzi?
Skitury to narty wielofunkcyjne. Nadadzą się zarówno na płaskie i bardziej strome podejście, jak i na jazdę w dół.
Oczywiście takie wejście jest o wiele bardziej czasochłonne, ale za to najprawdopodobniej uda nam się uniknąć tłumów, które na ogół gromadzą się na trasach. Skitury to okazja do wędrówki w ciszy po lesie. Po wspięciu się na szczyt jest duża szansa, że założymy pierwszy ślad w miejscu, gdzie nie zapuścili się inni narciarze. Należy jednak pamiętać, aby zjeżdżać w miejscach tylko do tego przeznaczonych, aby nie naruszać chronionych miejsc przyrody.
Potrzebny sprzęt: narty, buty, plecak
Narty zbliżone konstrukcją są do tych tradycyjnych nart. Odróżnia je ruchome wiązanie, które umożliwia wspinaczkę. Przy podchodzeniu w wiązanie wpinamy się jedynie przednią częścią buta, dzięki czemu pięta może się podnosić. Możliwa jest zmiana ustawienia, która będzie konieczna przy zjeździe w dół. Wtedy wiązanie dopinamy i stopa przypięta jest na szerokości całego wiązania.
Buty do nart skiturowych też mają dwa ustawienia. Jedno – bardziej ruchome – przystosowane jest do podejścia. W przypadku zjazdu blokujemy buta, aby unieruchomić kostkę.
Skitury potrzebują jednak jeszcze jednego, niezbędnego elementu, a mianowicie – foki. "Foka" to kawałek materiału, który przyczepia się od spodu narty. Niegdyś faktycznie wykorzystywano do tego sierść zwierzęcia, teraz materiał jest syntetyczny.
Dzięki włosiu, które pokrywa fokę, narty nie zaczną zjeżdżać w dół przy podejściu. Fokę zakładamy na czas podejścia, a przy zjeździe musimy ją zdjąć, aby nas nie zatrzymywała.
Niezbędny będzie też oczywiście plecak, do którego można spakować herbatę, jedzenie i dodatkową odzież. Skiturowcy wybierający się w bardziej niebezpieczne miejsca muszą być też świadomi ewentualnych niebezpieczeństw w postaci zsuwającego się śniegu. Sprzęt lawinowy to "must-have".
Gdzie na skitury?
Miejsc na skitury w Polsce jest wiele, różnią się jednak między sobą pod względem trudności. Przed wyprawą warto więc dopasować trasę do naszego poziomu zaawansowania. Do najbardziej popularnych kierunków należą Tatry, Masyw Śnieżnika w Sudetach czy Małe Jasło w Bieszczadach. Należy pamiętać, że podejście w niektórych miejscach niesie ze sobą niebezpieczeństwo w postaci lawiny.
Do popularnych kierunków skiturowych należą:
Tatry
Sudety
Beskidy
Bieszczady
Choć ośrodki narciarskie mają ruszyć już niebawem, niewykluczone, że skitury pozostaną z nami na dłużej. Skialpinizm, bo tak inaczej nazywa się ten sport, daje nam wiele możliwości, których nie oferuje zwykłe narciarstwo biegowe – m.in. wędrówkę w ciszy po nieuczęszczanych trasach.
Biegówki
Cieńsze i dłuższe od zwykłych nart zjazdowych, biegówki trudno nazwać sportem ekstremalnym. Dlatego szukający mocnych wrażeń narciarze wybierają raczej narty zjazdowe. Co jeśli możliwości wyjazdu na narty są jednak ograniczone? Wtedy z pomocą przychodzą biegówki.
Przewaga biegówek
Mają wiele zalet. Po pierwsze, nie wymagają doświadczenia jazdy na nartach. Biegówek może spróbować w zasadzie każdy, kto ma ochotę podjąć się jakiegokolwiek sportu zimowego.
Po drugie są o wiele lżejsze od nart zjazdowych, a żeby je uprawiać, nie będziemy potrzebować tyle sprzętu. Poza tym są skompletowanie sprzętu łączy się z mniejszym wydatkiem.
Wreszcie przy obecnych opadach śniegu w niektórych miejscach w Polsce wystarczy po prostu wyjść przed dom lub udać się do pobliskiego parku, aby spróbować swoich sił. Wypożyczalnie biegówek działają w wielu miastach Polski i w górach.
Ale, ale… pozostaje pytanie: którą technikę wybrać? Narty biegowe posiadają bowiem dwa style jazdy: klasyczny i łyżwowy. Czym się różnią?
Styl klasyczny
Klasyczny, bo starszy. Ta technika polega na równoległym i naprzemiennym prowadzeniu nart. W ruchu pomogą nam też kijki. Ręcę poruszają się naprzemiennie do nóg – przy prawej nodze lewa ręka. Można również odpychać się obiema rękoma na raz, ale wymaga to odrobinę większego wysiłku. Przy zjazdach wystarczy utrzymywać narty równolegle i pochylić się do przodu.
Dla osób, które nigdy z narciarstwem nie miały do czynienia, lepiej sprawdzi się ta technika. Nie wymaga praktycznie umiejętności jazdy na nartach i można od niej łatwo zacząć. Naprzemienne poruszanie nóg wprawia nartę w ślizg. Kijki również pomagają się odepchnąć i zachować równowagę.
Jest to jednak technika dużo wolniejsza i dla zapalonych narciarzy może być trochę za mało dynamiczna. Wtedy warto spróbować nowszego stylu.
Styl łyżwowy
Technika bardziej dynamiczna, szybsza, ale i trudniejsza. Przy stylu łyżwowym osiągniemy większą prędkość, ale będzie też wymagane większe doświadczenie. Nowszy styl znajduje wielu amatorów wśród narciarzy, którzy chcą się nieco bardziej zmęczyć.
Przy stylu łyżwowym narty należy ustawić kątowo względem siebie, czyli w kształcie litery "V". Narty do tej techniki są też nieco krótsze, a kije dłuższe. Buty są odrobinę twardsze i wiązanie mniej się rusza. Technika przypomina nieco jazdę na łyżwach.
Styl klasyczny a łyżwowy
Ze względu na większą łatwość wykonywania tego sportu, znacznie bardziej popularny jest styl klasyczny. Jest wolniejszy i przypomina po prostu szybki chód lub bieg. Styl łyżwowy pozwoli nam pokonać za to dłuższe odcinki w szybszym tempie. Wymaga jednak dobrej kondycji fizycznej, którą można oczywiście nabyć wraz z uprawianiem sportu. Zatem do dzieła!
Biegówki, skitury... a może sanki lub łyżwy? Przy tegorocznej zimie, która zaskoczyła wielu z nas – a już na pewno kierowców – opcji pozostaje naprawdę wiele. Warto korzystać, bo takie opady śniegu i mrozy ostatnimi czasy zdarzają się raz na kilka lat.