
Rzeszów w szoku
W tym momencie miasto zamarło. Ludzie nie mogą uwierzyć. Jedni, że kończy się pewna epoka, inni – że wskazał akurat tę osobę. "Ferenc chce oddać Rzeszów w ręce PiS!", "Zakończenie prezydentury smutne i szokujące" – tak można podsumować jedno wielkie zaskoczenie, które wywołał 81-letni prezydent, zresztą nie tylko w Rzeszowie.Ferenc z nikim nie konsultował
O tym, że Ferenc myśli o czymś takim, nie wiedział nikt. – Prezydent zasługuje na najwyższy szacunek. Przez tyle lat pracy dla Rzeszowa jak najbardziej zaznaczył się dla mieszkańców pozytywnie i za to jesteśmy mu ogromnie wdzięczni. Jego choroba jest nam znana już od kilku tygodni i być może można było się obawiać, że taka decyzja nastąpi. Ale gdy nastąpiła, dla nas wszystkich było to szokiem. Z zaskoczeniem przyjęłam też informację, kogo wskazał jako swojego następcę. Szokiem była tak jasna i precyzyjna postawa prezydenta i poparcie dla wiceministra Warchoła – mówi naTemat Maria Warchoł, rzeszowska radna.Szykuje się wojna na prawicy?
Marcin Warchoł najwyraźniej już szykuje się na nową funkcję. Do mediów wysłał oświadczenie:"Ja niżej podpisany Marcin Warchoł, oświadczam, iż jako kandydat na Prezydenta Miasta Rzeszowa w wyborach uzupełniających w roku 2021, wspierany przez Pana Prezydenta Tadeusza Ferenca, honorowego Przewodniczącego mojego Komitetu Wyborczego, w razie ewentualnej wygranej utrzymam w stanie dalszego zatrudnienia wszystkie osoby obecnie wykonujące pracę, pod jakimkolwiek tytułem prawnym w Urzędzie Miasta, służbach i spółkach miejskich". Czytaj więcej
"Początkowo starałem się odwieść prezydenta od decyzji o rezygnacji. Można przecież wyznaczyć zastępcę, na przykład na czas pobytu w szpitalu. Chciałem dalej z nim współpracować i pomagać miastu jak dotychczas, bo przecież jest jeszcze mnóstwo spraw do załatwienia. Ale prezydent Ferenc nie dał się przekonać. W tej sytuacji przyjąłem propozycję, bo nie mam cienia wątpliwości, że prezydentowi się nie odmawia". Czytaj więcej
"Nie mam pojęcia, dlaczego prezydent Ferenc poparł Marcina Warchoła. Po raz kolejny zobaczyliśmy, jak pan prezydent robi „fikołka”. Wyobraźmy sobie, że będzie taka sytuacja, że startuje kandydat PiS, kandydat Lewicy i pan Warchoł. A prezydent popiera Warchoła. Jak to ocenić?". Czytaj więcej