Choć Adam Bielan pozostaje lojalny wobec Jarosława Kaczyńskiego, to sejmowa arytmetyka jest nieprzejednana. Posłowie PiS w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że to Jarosław Gowin trzyma losy sejmowej większości Zjednoczonej Prawicy – podaje "Gazeta Wyborcza".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Adam Bielan już nie toczy sporu z Jarosławem Gowinem, on robi wszystko, by nie zawieść prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ale w polityce liczy się to, ile kto ma guzików w Sejmie. A to Jarosław Gowin ma większość – przytacza "Gazeta Wyborcza" anonimowo wypowiedź ważnego polityka PiS w sprawie trwającego sporu w Porozumieniu.
Sytuacja w Porozumieniu zaszła tak daleko, że Adam Bielan, który podważa mandat Jarosława Gowina do rządzenia partią, chce mieć klucze do biura partii, a także dostęp do kont bankowych i wglądu w dokumentację. Jak podał Onet, Gowin ma czas do 18 lutego. Bielan ma wtedy złożyć w sądzie wnioski o rozstrzygnięcie sporu.
Gowin sprawy nie komentuje. Mówią za to jego koledzy, którzy żądania Bielana wykpiwają. – To już kabaret, może chcieć gwiazdki z nieba, tej też nie dostanie. Niech idzie do sądu – przytacza ich wypowiedzi "GW". Mogą czuć się pewnie, gdyż większość w Porozumieniu popiera Gowina. Wicepremier ma 12 posłów, a europoseł – trzech.
PiS nie spieszy się z rozstrzygnięciem sporu w Porozumieniu. Od początku politycy partii rządzącej wypowiadali się ostrożnie, a teraz – mają być rozbawieni. Mówią też, że Bielan w PiS nie będzie miał łatwo.
– To nie jest brat łata, że z każdym pogada, wódki się napije. To ambitny polityk, ale ma w sobie jakiś gen destrukcji. I tak się dziwię, że tak długo nie rozrabiał – ocenia polityk PiS. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, decyzje o dymisjach w rządzie jeszcze nie zapadły.
Całą sytuacją ma być zirytowany Jarosław Kaczyński. Dlatego, że dał zielone światło na operację w Porozumieniu na podstawie fałszywych przesłanek.
– Adam musiał mu naopowiadać, że kontroluje Porozumienie, że za nim pójdzie większość, a przy Gowinie zostaną najwierniejsi, tacy jak Sroka, Wypij, Ociepa, ale okazało się odwrotnie. To przy Bielanie stanęło trzech posłów – mówi "Wyborczej" polityk PiS.