Reklama.
Odważne wyznania znanych osób dają siłę innym – tym "zwykłym". Tak było w przypadku Aleksandry Radomskiej. Blogerka dzięki piosenkarce Marii Peszek na swoim blogu w nietypowy i mało cenzuralny sposób przyznała się swoim czytelnikom do tego, że też choruje na depresję. Ale walczy. I wygrywa.
Ta idiotka sporo rzeczy mi zabrała, o większości nigdy się nie dowiem, bo byłam tak zajęta jej osobą, że straciłam z pola widzenia pewnie niejeden uśmiech i sporo fajnych zdarzeń. CZYTAJ WIĘCEJ
Ta dzi*** nadal tu jest, choć zajmuje w moim życiu o wiele mniej miejsca, bo postawiłam jej twarde warunki. Nie ma prawa się panoszyć i mnie ograniczać. W sumie to dzięki niej dowiedziałam się, jaka jestem silna. CZYTAJ WIĘCEJ
Problemy psychiczne w naszym społeczeństwie są tabu. Nikt nie chce „przyznać się” do zaburzeń psychicznych, żeby nie zostać później obwołany „świrem”. Napiętnowany w pracy, wyszydzony publicznie, porzucony przez partnera lub znajomych CZYTAJ WIĘCEJ
Dziś czuję się o niebo lepiej, uśmiecham tak szeroko, że niedługo będzie można zobaczyć, że nie mam lewej dolnej siódemki. jeszcze nie wygrałam, ba, wiem, że ta dziwka będzie chciała wrócić, jak angina, która wraca cyklicznie co jakiś czas. Będę już jednak wiedziała, co z nią zrobić – pogadać z nią o powodach przybycia, racjonalne spróbować rozwiązać, irracjonalne zakopać, razem z nią. CZYTAJ WIĘCEJ