Ostatnie zamieszanie wokół OFE to kolejny dowód na to, że Zjednoczona Prawica nie jest już chyba aż tak "zjednoczona". Ziobryści zablokowali jedną z najważniejszych reform PiS, co uderzyło bezpośrednio w gabinet Mateusza Morawieckiego. W koalicji wrze, a w mediach pojawia się coraz więcej doniesień o tym, jakoby rząd nie miał już większości w Sejmie.
Zatrzymanie likwidacji OFE przez Solidarną Polskę to cios bezpośrednio w premiera Mateusza Morawieckiego. Dlaczego? Jeśli ktoś przy okazji likwidacji OFE przeniósłby swoje środki do ZUS, to popłynęłyby one prosto do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Tymi aktywami zarządzałby Polski Fundusz Rozwoju na czele którego stoi Paweł Borys, a więc bardzo bliski współpracownik premiera... i już wiemy skąd sprzeciw Zbigniewa Ziobry.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, przeniesione z czwartku na wtorek głosowanie w sprawie OFE ponownie spadło z porządku obrad. Kolejne posiedzenie Sejmu ma się odbyć dopiero w dniach 19-20 maja, jednak nie wiadomo, czy temat Otwartych Funduszy Emerytalnych zostanie podczas niego poruszony.
Solidarna Polska blokuje plany Mateusza Morawieckiego
Przypomnijmy, że według oficjalnej wersji głosowanie nad ustawą o OFE zostało zdjęte z porządku obrad Sejmu "w związku z wątpliwościami jednego z koalicjantów". Owym koalicjantem okazała się oczywiście Solidarna Polska, a więc zbuntowana ostatnio partia Zbigniewa Ziobry, przeciwna również Funduszowi Odbudowy.
– Wygląda na to, że nasi koalicjanci idą już na całkowite zwarcie i chcą pokazać swoją siłę. Mam tu na myśli głównie Solidarną Polskę. Ziobro wie, jak ważny dla nas jest projekt likwidacji OFE. Problem w tym, że wcześniej nie zgłaszał do projektu żadnych zastrzeżeń. Tu już w grę wchodzi więc polityka i chęć ugrania czegoś więcej, a nie merytoryczne zapisy ustawy – komentował jeden z polityków PiS w rozmowie z "Wyborczą".
Chaos w sprawie OFE: "Polską kieruje rząd mniejszościowy"
To, co działo się w Sejmie po zmianie ws. ustawy o OFE relacjonował w TVN24 dziennikarz Radomir Wit. Podkreślał on, że nie ma "pojednania" w Zjednoczonej Prawicy.
– Raczej coś w charakterze rządu mniejszościowego Mateusza Morawieckiego, na to niektórzy wskazują tutaj w Sejmie. (...) To już kolejne posiedzenie, gdzie znika jakiś punkt z porządku obrad. Punkt, który nie gwarantował, że Prawo i Sprawiedliwość wygra głosowanie, bo bez głosów np. Solidarnej Polski niewiele zdziałać można w wariancie, że opozycja nie popiera likwidacji OFE – mówił Wit.
Jak dodał, politycy partii Jarosława Kaczyńskiego na temat tego, co zdarzyło się we wtorek, mówią niechętnie i niewiele.
Nie tylko Radomir Wit wysnuł w ostatnim czasie tezę o rządzie mniejszościowym. "Po dzisiejszym przełożeniu głosowania w sprawie OFE i po ostatniej konwencji Porozumienia jest oczywiste, że Polską kieruje rząd mniejszościowy, który nie ma większości ani w Sejmie ani w Senacie" – napisał na Twitterze Roman Giertych.
"Głosowanie ustawy o OFE zdjęte nagle z porządku dziennego obrad. Tyle w sprawie większości PiS w Sejmie" – podkreślił za to Sławomir Nitras.
Przypomnijmy, że OFE to już kolejny projekt, który wywołuje spór w koalicji. Z powodu sprzeciwu Solidarnej Polski do tej pory nie odbyło się głosowanie ws. unijnego Funduszu Odbudowy, z którego Polska ma dostać kilkadziesiąt miliardów euro na rozruch gospodarki po pandemii koronawirusa.