
Reklama.
Niedawny sondaż TNS Polska, w którym PiS pierwszy raz od długiego czasu wyprzedził PO, wywołał ogromne zamieszanie. Partia Jarosława Kaczyńskiego złapała wiatr w żagle, a ugrupowanie Donalda Tuska jeszcze bardziej osłabło.
Z dzisiejszych sondaży wynika, że sytuacja PO dawno nie była tak zła:
Sondaże poparcia dla partii politycznych
SMG/KRC dla RMF FM: PiS 30%, PO 27%, SLD 12%, RP 6%, SP 5%, PSL 5%
TNS Polska dla "Wydarzeń" Polsatu: PiS 42%, PO 38%, SLD 6%, PSL 5%, RP 4%, SP 3%
Sondaż CBOS: PO 28%, PiS 24%, SLD 8%, PSL 5%, RP 4%, SP 3%
CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: 300polityka.pl
Zobacz też: Gowin to prawdziwa twarz Donalda Tuska? 1/3 posłów PO nie sprzeciwiła się zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej
Nawet w badaniu wykonanym przez TNS Polska dla "Gazety Wyborczej" wygrywa PiS, który z wynikiem 28 proc. wyprzedza Platformę o jeden punkt procentowy. Jak podkreśla "GW", to pierwszy raz od 5 lat, kiedy w nietelefonicznym sondażu tego ośrodka wygrywa partia Kaczyńskiego. Wojciech Szacki w swoim komentarzu do badania podkreśla, że to zasługa "głównie zwyżki PiS", który zyskał w ostatnim czasie aż 4 punkty procentowe. Poparcie dla PO spadło raptem o 1 punkt procentowy, czyli w granicach błędu pomiaru.
Oczywiście, Platforma liczy na to, że sytuację tę odwróci dzisiejsze expose premiera. Niestety, może się to okazać bardzo trudne – w sondażu dla "GW" pytano bowiem, czy Donald Tusk powinien dalej być premierem. "Nie" Tuskowi powiedziało aż 44 proc. respondentów, a tylko 26 proc. badanych było za obecnym premierem.
Czytaj też: Schetyna twierdzi, że 40 posłów nie wiedziało, co robi. Parlamentarzyści nie wiedzą, co czynią?
PiS jednak też nie powinien liczyć na zbyt wiele, bowiem według badania dla "Wyborczej" prawie połowa – 49 proc. – Polaków chce rządu pozaparlamentarnego. Sprzeciw wobec takiego pomysłu zgłosiło wyłącznie 25 proc. badanych. Dodatkowo, w tym samym badaniu tylko 28 proc. ankietowanych wierzy, że PiS wróci do władzy, a wątpi w to aż 52 proc. respondentów.
Socjolog Mikołaj Cześnik ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej tak komentuje w "GW" sondaż:
To groźny wynik, igranie z naszą tradycją demokratyczną. Nic nie wskazuje na to, by były dziś potrzebne środki nadzwyczajne, koalicja rządzi zaledwie rok z czterech kadencji. Polacy powinni się nauczyć cierpliwości, w końcu to oni wybierają posłów.
"Gazeta Wyborcza"
Niewykluczone, że dzisiejszy dzień będzie sądnym dla Platformy, przynajmniej na najbliższy czas. Nie tylko z powodu expose Tuska. Premier bowiem zapowiedział, że po swoim przemówieniu złoży wniosek o wotum zaufania, a głosowanie nad nim ma się odbyć na tym samym posiedzeniu.
Jeśli szef PO przegra, będzie musiał podać się do dymisji, co dla Platformy może oznaczać kompletną porażkę polityczną. Wątpliwe jednak, by w tej kwestii Tusk nie uzyskał pożądanego przez siebie wyniku – ani posłom PO ani PSL-u nie zależy przecież na tym, by stracić władzę, więc pewnie na to głosowanie mocno się zdyscyplinują. Zdaniem Tomasza Lisa, Tusk gra va banque, ale nie będzie miał problemu ze zdobyciem wotum zaufania.
Platforma jednak jest sobie sama winna. To jej ostatnie ruchy: głosowanie nad projektem zaostrzającym przepisy antyaborcyjne oraz chęć oZUSowienia tzw. "umów śmieciowych" sprawiły, że od Tuska i jego ludzi w ostatnim czasie odwróciło się sporo wyborców. Teraz wszystko w rękach premiera i jego ludzi. Expose Donald Tusk wygłosi około godziny 9.