To było jak sylwester w środku roku. 15 maja Polacy stęsknieni za wizytą w lokalach gastronomicznych już od północy tłumnie ruszyli do restauracji, aby cieszyć się normalnością. Świętowanie trwało cały dzień i nawet pogoda, pomimo nie najlepszych prognoz, w wielu miejscach była przychylna dla restauratorów. Jak Polacy spędzili pierwszy dzień "wielkich zmian"?
15 maja weszło w życie rozporządzenie rządu, które pozwala restauratorom przyjmować klientów w ogródkach restauracyjnych. Ale to nie wszystko, bo przecież tego samego dnia oficjalnie mogliśmy też ściągnąć maseczki na świeżym powietrzu. Nie da się więc ukryć, że był to swego rodzaju dzień przełomowy i dla wielu Polaków oznaczał wyjście z pandemicznego marazmu.
W Warszawie, ale też w wielu innych miastach Polski, na czas otwarcia restauracji przypadło też kulturalne wydarzenie pod hasłem "Noc Muzeów". Powodów do wyjścia z domu było więc całkiem sporo. Jak wyglądały stołeczne ulice?
Spacerując po ulicach Warszawy można było mieć wrażenie, że stolica w ciągu jednego dnia stała się nagle jednym wspólnym ogródkiem restauracyjnym i raczej nikogo to nie powinno dziwić. W końcu restauracje, które przetrwały długi okres zamknięcia, mogły zaoferować gościom coś więcej niż "jedzenie w dostawie".
W naTemat.pl tuż przed poluzowaniem obostrzeń zorganizowaliśmy akcję #OtwieramyGastro, w której to oddaliśmy głos restauratorom, aby realnie wesprzeć gastronomię w powrocie do swojej najlepszej formy.
Przypomnijmy, że już niebawem restauratorzy będą mogli przyjmować swoich gości także w środku lokali. Pełne otwarcie gastronomii ma nastąpić 29 maja.
W harmonogramie luzowania restrykcji nastąpiły też ostatnio pewne zmiany. – Zdecydowaliśmy się dokonać pewnych zmian w planie, który wcześniej ustaliliśmy. Przyspieszamy otwarcie kin, teatrów, filharmonii o 8 dni, od 21 maja, żeby w reżimie sanitarnym można było z nich korzystać – zapowiedział kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podał także, że kluby fitness, baseny i siłownie zostaną uruchomione o jeden dzień wcześniej niż zapowiadano, czyli 28 maja.
Dodajmy, że z rozporządzenia Rady Ministrów wynika, iż klienci muszą jak na razie zajmować co drugi stolik. Odległość między stolikami powinna wynosić co najmniej 1,5 m, a wyjątkiem od tej zasady może być specjalna przegroda.
Z obserwacji warszawskich ulic wynika, że bardzo wielu restauratorów postanowiło w tym sezonie zainwestować w różnego rodzaju leżaki.