
Caroline zaczęła pić w wieku 14 lat, zakochując się stopniowo w widoku oszronionej butelki, dźwięku wyskakującego korka, odgłosie płynu nalewanego do kieliszka, melodii kostek lodu stukających w szklance. Uczucie – z początku chroniące przed problemami codzienności – z czasem przerodziło się w obsesję. Bez niego nie mogła żyć. Uwiedziona, a potem rozczarowana i zdradzona, coraz bardziej cierpiała.
Caroline Knapp, autorka książki "Picie. Opowieść o miłości" to znana amerykańska pisarka, dziennikarka i publicystka. Jej felietony ukazywały się m.in. w "Mademoiselle" i "The New York Times".
Charakterystyka alkoholików z tzw. grupy HFA
– Mają zwiększoną tolerancję na przyswajanie alkoholu
– Piją pomimo szkodliwych skutków psychicznych i fizycznych
– Doświadczają "urwania filmu"
– Czują zażenowanie swoim zachowaniem po alkoholu
– Mogą zachować abstynencję przez miesiące/lata
– Nie potrafią pić umiarkowanie
– Mają zwiększony popęd seksualny po alkoholu
– Są nienaganni w pracy (osiągają nawet lepsze wyniki niż inni)
– Odnoszą sukcesy
– Są szanowani w środowisku naukowym i zawodowym
– Płacą rachunki na czas
– Dobrze kontrolują swoje wydatki
Ponad 80 proc. populacji w wieku 18–64 lat można zaliczyć do kategorii konsumentów alkoholu.
11,9 proc. mieszkańców Polski w wieku produkcyjnym można zaliczyć do nadużywających alkohol.
Sukces na rauszu
Funkcjonowanie na wysokich obrotach jest czymś w rodzaju wielkiego znaku drogowego na ścieżce życiowej alkoholika – sygnalizuje, że panujesz nad sytuacją. Pracujesz z rozmachem, awansujesz, dobrze zarabiasz i nigdy nie zawalasz terminów. Jaki alkoholizm?
Twarzą kampanii nie został żaden celebryta czy znana osoba z grupy HFA. Historia Ilony Felicjańskiej udowodniła, że "human story" nie pomaga. – Jej publiczne przyznanie się do problemu pogłębiło tylko wstyd przed leczeniem. A przecież w tej chorobie zdarzają się nawroty. Wykorzystanie w kampanii przykładu konkretnej osoby sprawiłoby, że cała uwaga skupiłaby się właśnie na niej. Zajęlibyśmy się szukaniem różnic, a nie podobieństw – podkreśla Tatiana Mindewicz-Puacz.
Pokochałam doznania, których dostarczał (...) wyjątkowe poczucie odrębności, zdolność oderwania uwagi od własnej osoby i skierowane myśli ku czemuś innemu, mniej bolesnemu niż to, co czułam...
Picie zawsze przynosiło ukojenie. Z biegiem czasu, po wielu, wielu drinkach ta wiedza zostaje przyswojona, lekcje zapadają w duszę - alkohol uspokaja. Alkohol koi i osłania, jest balsamem dla ducha.
To ukojenie, spokój trwa jednak do czasu. Świetna organizacja w końcu zawodzi. Zaniedbania są coraz bardziej widoczne, człowiek traci standardy moralne. Kończą się sukcesy i zaczynają wpadki, niektóre bardzo głośne, jak ta w przypadku Felicjańskiej.
Kampania AlcoSfery. Picie w biznesklasie ruszyła 17 października. Więcej informacji na stronie fundacji First.