Poseł KO Marek Sowa nie głosował ws. lex TVN, bo zasłabł podczas obrad. Z Sejmu zabrało go pogotowie ratunkowe.
Poseł KO Marek Sowa nie głosował ws. lex TVN, bo zasłabł podczas obrad. Z Sejmu zabrało go pogotowie ratunkowe. Fot. Piotr Molecki / East News

W cieniu ataku Prawa i Sprawiedliwości na wolność mediów w gmachu przy Wiejskiej rozegrały się dramatyczne sceny. Podczas obrad Sejmu zasłabł poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa.

REKLAMA
  • Marek Sowa nie wziął udziału w głosowaniu nad lex TVN
  • Jak się okazuje, poseł KO nagle zasłabł podczas obrad
  • Z Sejmu polityka zabrało pogotowie ratunkowe
  • Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w środowy wieczór w Sejmie ostatecznie przegłosowano tzw. ustawę lex TVN. Poparło ją 228 posłów, 216 było przeciw, 10 wstrzymało się od głosu, a 6 nie głosowało.
    Ku wielkiemu zaskoczeniu wyborców, w tej ostatniej grupie znalazło się nazwisko posła Marka Sowy z Koalicji Obywatelskiej. Szybko wyjaśniły się jednak przyczyny jego nagłej absencji w tak ważnym momencie.
    Jak się okazuje, Marek Sowa niedługo przed głosowaniem nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zasłabł. Stan posła KO był tak poważny, iż z Wiejskiej zabrało go pogotowie ratunkowe. Aktualnie Sowa przebywa w jednym z warszawskich szpitali.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut