Artystów o tak wyrazistym wyglądzie często określa się mianem "charakterystycznych". Adam Ferency, o którym od kilku dni jest głośno ze względu na "aferę świdnicką", 5 października obchodzi swoje 70. urodziny. Co wiemy o życiu słynnego aktora?
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Ferency w teatrze
Adam Ferency to jeden z najbardziej charakterystycznych aktorów polskiej sceny i filmu. Przypomnijmy, że 1976 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie.
W tym samym roku debiutował na deskach Teatru Dramatycznego. Wcielił się w postać Stachowskiego w "Karykaturach" reżyserii Gustawa Holoubka.
Jednak to scena w Teatrze Na Woli (prowadzonego wówczas przez jego mistrza Tadeusza Łomnickiego), była dla niego wyjątkowo ważna, ponieważ zagrał tam swoją pierwszą dużą rolę Joka Skokicia/Hamleta w "Przedstawieniu Hamleta we wsi Głucha Dolna".
Od 1981 roku Ferency związał się również z stołecznym Teatrem Współczesnym. Niespełna dwanaście lat później artysta wystawił tam sztukę "Hollywood, Hollywood" Davida Mameta. Był to jego debiut reżyserski.
Słynne role Ferencego:
John Mericck w "Człowieku słoniu" w reżyserii Marcela Kochańczyka
pijak ze "Ślubu" Witolda Gombrowicza w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego
Asasello w legendarnym "Mistrzu i Małgorzacie" wg Michaiła Bułhakowa w reżyserii Macieja Englerta
Od początku kariery związany jest też z Teatrem Telewizji i Teatrem Polskiego Radia, w którym zagrał wiele ważnych ról. Był między innymi Szekspirowskim Makbetem i Mefistofelesem w "Fauście" Johanna Wolfganga Goethego.
Ostatnio na telewizyjnej Scenie Faktu można go było oglądać jako skazanego na śmierć w sfingowanym procesie Henryka Szwejcera w "Golgocie wrocławskiej" Piotra Kokocińskiego i Krzysztofa Szwagrzyka w reżyserii Jana Komasy.
Ferency w filmie
Jego pierwszy raz na ekranie to epizodyczny występ we wspólnym filmie Agnieszki Holland, Pawła Kędzierskiego i Jerzego Domaradzkiego – "Zdjęcia próbne". W tym samym czasie zadebiutował w pierwszym odcinku serialu "07 zgłoś się".
Potem można go było oglądać w kilku kolejnych produkcjach Holland. W późniejszych latach zagrał w "Przypadku" Kieślowskiego, "Wiernych bliznach" Włodzimierza Olszewskiego i "Człowieku z żelaza".
Adam Ferency przed laty pamiętną rolę odegrał w "Przesłuchaniu" (1981 r.) Ryszarda Bugajskiego, gdzie wcielił się w postać przesłuchującego bohaterkę Krystyny Jandy bezwzględnego i cynicznego porucznika Morawskiego.
Ze względu na swój charakterystyczny wygląd powierzano mu często odtwarzanie kreacji policjantów, kryminalistów czy pracownicy UB.
Warto wspomnieć, że za postać Jegora Potapowicza Jegorowa w filmie "Kanalia" Tomasza Wiszniewskiego, Ferency otrzymał aktorskie Złote Lwy na festiwalu w Gdyni.
Odskocznią miała być dla niego rola w serialu "Niania", gdzie zagrał kamerdynera Konrada. – Na ogół grywałem sku***** Jest taka klisza obsadowa: jak facet jest kwadratowy, łysy, to gra sku**** Przez lata tak było, do czego się zresztą przyczyniałem, że byłem aktorem od poważnych spraw. Bardzo chciałem grać komedie, ale nikt we mnie nie widział aktora komediowego – mówił w rozmowie z "Gazeta Lubuską".
– Dopiero Jurek Bogajewicz, który nie miał tych obciążeń, zobaczył mnie po pierwszym progu castingowym i powiedział: to jest dla niego napisane! Musiał jednak zwalczyć niechęć TVN-u – wyjaśnił artysta.
W 2011 roku wystąpił w dramacie wojennym Jerzego Hoffmana "1920 Bitwa Warszawska", gdzie wcielił się w postać czekisty Bykowskiego. Potem grał Artura "Kosę" Koseckiego w serialu kryminalnym "Układ warszawski".
70-latek ma też na swoim koncie kreację ministra w "Zimnej Wojnie" Pawła Pawlikowskiego oraz Stanisława Wilhelma Lilpopa w słynnym serialu "Stulecie Winnych", który jest emitowany na antenie TVP.
Spełniał się również w dubbingu w takich produkcjach jak "Shrek", "Simpsonowie", "Opowieści z Narni" "Avengers". I jako lektor audiobooków – czytał między innymi "Złego" Leopolda Tyrmanda, "Dżumę" Alberta Camusa i "Trylogię husycką" Andrzeja Sapkowskiego.
Życie prywatne Adama Ferencego
Adam Ferency jest żonaty ze słynną teatrolożką oraz reżyserką, Małgorzatą Dziewulską, z którą doczekał się dwójki dzieci (córki i syna). Para ma za sobą poważny kryzys.
Jego przyczyną był romans aktora z 30 lat młodszą Patrycją Soliman, którą poznał na planie filmu "Jasminum". Z tego związku Ferency ma drugą córkę Franciszkę.
Mężczyzna jednak wrócił do Dziewulskiej. To właśnie ona opiekowała się nim na początku 2016 roku, gdy ten przeszedł rozległy zawał, po którym po prawie 50 latach rzucił palenie.
"Afera świdnicka"
Kilka dni temu Ferency trafił na nagłówki gazet i portali. A to za sprawą występu Świdnickim Ośrodku Kultury. Ku zaskoczeniu uczestników aktor przybył na spotkanie w stanie nietrzeźwym.
Zdobył się na wiele szczerych wyznań, które dotyczyły jego wiary w Boga, a także polityki. – Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam was – mówił. Potem w rozmowie z naTemat przeprosił za swoje zachowanie i wyjaśnił: – Mówiłem te słowa po prostu z wielkiego cierpienia.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut