
Luksusowe życie, najpiękniejsze kobiety, najszybsze samochody. To losy Andrzeja Jaroszewicza w jednym zdaniu. Ale "Czerwonego Księcia" nie ominęły życiowe dramaty. Groziła mu amputacja nogi, zamordowano jego ojca. Jaka historia kryje się za życiem najprzystojniejszego mężczyzny PRL?
Andrzej Jaroszewicz był pierwszym Polakiem w Formule 1
Pierwszym Polakiem w Formule 1 wcale nie był Robert Kubica, a Andrzej Jaroszewicz. Kiedy w PRLu większość ludzi walczyła o podstawowe produkty, on jeździł do Londynu, by zrobiono mu wnętrze auta na wymiar.Miał poważny wypadek. Groziła mu amputacja nogi
Podczas rajdu w Niemczech Andrzej Jaroszewicz miał poważny wypadek. Niemieccy lekarze chcieli mu amputować nogę. Niewiele brakowało, a kierowca podpisałby zgodę na zabieg. Uratował go polski konsul, który przetłumaczył dokument.Pobił się z Danielem Olbrychskim o Marylę Rodowicz
Andrzej Jaroszewicz oszalał na punkcie Maryli Rodowicz. Kupował jej kwiaty, przyjeżdżał po nią Ferrari. Krążyły nawet plotki, że zrzucał na nią z samolotu kwiaty. Sam zainteresowany śmieje się z tych pogłosek i uważa, że to "technicznie niemożliwe".– Furtka na posesję była zamknięta, więc przeskoczył przez parkan. Gdy wszedł do środka, Jaroszewicz dostał w dziób – wspominała w jednym z wywiadów Maryla.
Kobiety go kochały. Miał 5 żon
Prawnik, kierowca wyścigowy, niepozbawiony wpływów, do tego przystojniak. Nic dziwnego, że kobiety go kochały. Jarosiewicz nie mógł opędzić się od adoratorek. Był żonaty aż 5 razy. Dopiero piąta żona okazała się tą jedyną.– Nie czułem się celebrytą, bo dla mnie celebrytą jest ktoś, kto nic nie robi, tylko się śmieje i stroi głupie miny. A ja jednak tworzyłem sport, przyczyniłem się do technologicznego rozwoju naszych samochodów, odnosiłem sukcesy w rajdach. Ale zamiast tego skupiano się na innych historiach. Chociaż pierwszy playboy PRL-u... No kurczę, to akurat jest fajne określenie – mówił w rozmowie z Onetem.
Jego ojciec był wicepremierem. Został brutalnie zamordowany
Piotr Jaroszewicz był jednym z najbardziej znanych działaczy komunistycznych w Polsce. Pełnił funkcję nie tylko wicepremiera, ale również Ministra Górnictwa. Był też posłem. Jest uważany za Budowniczego Polski Ludowej.— Najtrudniej mi myśleć o tym, w jaki sposób umarł. Że torturowali go przed śmiercią, wbijano szpikulec między żebra, przypalano papierosami, chcąc coś wydusić — mówił na łamach "Vivy".
