Janusz Kowalski zrobił zaskakujące wyznanie w Radiu Zet. Poseł Solidarnej Polski oświadczył, że prof. Andrzej Horban groził mu nożem. Lekarz miał mu powiedzieć m.in., że otwiera mu się nóż w kieszeni. Prof. Horban stanowczo zaprzecza. A internauci drwią z dosłownej interpretacji popularnego zwrotu dokonanej przez członka partii Zbigniewa Ziobry.
Poseł Janusz Kowalski oskarża prof. Andrzeja Horbana – przewodniczącego Rady Medycznej przy premierze, która doradza ws. zwalczania pandemii COVID–19 – o grożenie mu nożem. Rzekomą potencjalną ofiarą lekarza miałaby być także kolejna antyszczepionkowa posłanka z klubu PiS, Anna Siarkowska.
– To jest publiczna deklaracja pana profesora o tym, że nóż otwiera mu się w kieszeni i chętnie by tego noża użył w stosunku do posłów – powiedział poseł Kowalski cytowany przez Onet. Członek Solidarnej Polski dodał, że w związku z tym oczekiwał od premiera Mateusza Morawieckiego odwołania lekarza z Rady Medycznej, ale do tego nie doszło.
Serwis uzyskał krótki komentarz prof. Horbana do tych twierdzeń. Przewodniczący Rady Medycznej oświadczył, że sytuacja nie miała miejsca. "Nie znam posła i nigdy go nie widziałem. Nigdy nie grożę nikomu niczym, noża i posła włączając" – odpisał lekarz Onetowi.
Tymczasem mniej i bardziej znani użytkownicy Twittera śmieją się z dosłownej interpretacji związku frazeologicznego "nóż się w kieszeni otwiera". Wikisłownik wyjaśnia, że ten zwrot oznacza, iż "w kimś budzi się silne niezadowolenie bądź złość w związku z czymś szczególnie bulwersującym".
Poseł Borys Budka, przewodniczący opozycyjnego klubu Koalicji Obywatelskiej, zażartował używając innego popularnego zwrotu. "Proszę, nie mówicie posłowi Kowalskiemu, że licho nie śpi, bo się biedny bezsenności nabawi" – napisał dodając emotikonkę z przymrużonym okiem.
"Hm. A co w takim razie z powiedzeniem 'Ma węża w kieszeni'"? – zapytała analityczka OKO.Press Anna Mierzyńska.
Jedna z internautek wrzuciła też zrzut ekranu pokazujący moment, gdy towarzyszący posłowi Kowalskiemu w studio programu "7. Dzień Tygodnia" poseł Franek Sterczewski łapie się za głowę.