
O czym jest projekt "Pro-prawo do Życia"
Od środy Sejm zajmował się obywatelskim projektem ustawy zaostrzającym przepisy aborcyjne, który 28 października do pierwszego czytania skierowała fundacja "Pro-prawo do Życia".Nawet PiS przeciwko procedowaniu projektu
Niemal wszystkie siły w parlamencie poza Konfederacją sprzeciwiły się proponowanym przez fundację "Pro-prawo do Życia" projektowi. Przeciwne było także Prawo i Sprawiedliwość. Prezentująca stanowisko partii posłanka Anita Czerwińska podkreśliła, że projekt fundacji to "dywersja".Niespotykana zgodność
Po wysłuchaniu stanowisk wszystkich partii i kół posłowie przełożyli głosowanie na czwartek. Wówczas Sejm odrzucił projekt w pierwszym czytaniu. Za odrzuceniem zagłosowało 361 posłów, 48 było przeciwnych, a 12 wstrzymało się od głosu.Posłanki o projekcie fundacji Pro-prawo do Życia
Co na temat tego dokumentu sądzą posłanki opozycji? Dowiedziała się tego przed obradami Sejmu nasza korespondentka, Anna Dryjańska.Monika Rosa (.Nowoczesna, KO)
Doskonale wiemy – i niestety mamy już doświadczenia namacalne, m.in. pani Izabeli z Pszczyny – że zakaz aborcji zabija: zabija kobiety. Ale zakaz aborcji także sprawia, że boimy się zachodzić w ciążę.Projekt wprowadzenia drakońskich kar za przerywanie ciąży można by uznać za marzenia jakichś psychopatów, ale niestety w Polsce wszystko jest możliwe.
I jak już widać nawet z projektów zgłaszanych przez partię rządzącą, a nie przez jakieś osoby o bardzo dziwnych skłonnościach czy fundamentalistycznych poglądach, właśnie tego typu decyzje już doprowadziły do śmierci kobiet w wyniku decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Możliwe jest, że tak potworny projekt może być skierowany do pierwszego czytania i – co gorsza – może być również rozpatrywany.