Według nieoficjalnych doniesień Polsat News, los Łukasza Mejzy jest już przesądzony. Obecny wiceminister sportu ma stracić swoje stanowisko w związku ze skandalem wokół jego firmy. Tymczasem dziennikarze TVN24 oraz "Gazety Wyborczej" postanowili zapytać o to samego polityka... a ten zdecydował się na ucieczkę.
Poseł Łukasz Mejza jest oskarżany m.in. o czerpanie korzyści finansowych na oferowaniu chorym niesprawdzonych terapii
Polityk jest obecnie wiceministrem sportu
Jednak według nieoficjalnych doniesień decyzja o jego dymisji została już podjęta
Łukasz Mejza zostanie zdymisjonowany
Przypomnijmy, że według doniesień Wirtualnej Polski wiceminister sportu i członek Partii Republikańskiej, Łukasz Mejza miał czerpać korzyści majątkowe na oferowaniu niesprawdzonej terapii na nieuleczalne choroby.
Mowa między innymi o autyzmie, Parkinsonie, Alzheimerze, nowotworach, czy też stwardnieniu rozsianym. Działalność miała prowadzić spółka Vinci NeoClinic. Za "leczenie" pobierano blisko 80 tysięcy dolarów. W oświadczeniu dla mediów Mejza zapewnił, że nie czerpał środków za oferowanie niesprawdzonych terapii.
Zapewniał także, że zrezygnował z pracy w spółce, gdy tylko otrzymał informację o prowadzonych przez nią działaniach. Parlamentarzysta zapowiedział także podjęcie kroków prawnych wobec autorów publikacji. Bardzo duże oburzenie, które wywołała ta sprawa, miała doprowadzić do tego, że decyzja o jego dymisji już zapadła.
Ucieczka Mejzy przed dziennikrzami
Dziennikarze TVN24 i "Gazety Wyborczej" postanowili sprawdzić, czy doniesienia o dymisji wiceministra są prawdziwe. Zdecydowali się zapytać o to u samego źródła natrafiając na posła Mejzę w budynku Sejmu. Polityk jednak natychmiast po ich zobaczeniu zdecydował się na ucieczkę.
Łukasz Mejza został powołany na sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w październiku, podczas jesiennej rekonstrukcji rządu. To jednak niejedyne stanowisko tego polityka, bo Mejza otrzymał jednocześnie funkcję pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. nowych technologii w sporcie.
Do rządu dostał się z rekomendacji Partii Republikańskiej. Teraz media donoszą, że w koalicji rządzącej może dojść do rozłamu. Z ustaleń stacji wynika, że co najmniej dwóch posłów postawiło ultimatum – albo wiceminister zostanie zdymisjonowany, albo oni odejdą z PiS. Podobno teraz mają trwać negocjacje między posłami i kierownictwem.
Już teraz partia Jarosława Kaczyńskiego ma problem z tym, by przegłosowywać swoje projekty, bo potrzebuje do tego poparcia posłów Kukiz’15 oraz posłów niezrzeszonych: Zbigniewa Ajchlera i właśnie wiceministra Łukasza Mejzy.