
Ministerstwo Spraw Zagranicznych powołało zespół kryzysowy w sprawie porwania polskiego marynarza przez piratów w Zatoce Gwinejskiej – informuje RMF FM. Wraz z Polakiem zatrzymano także dziewięć innych osób. Nie wiadomo, w jakim stanie są zakładnicy.
REKLAMA
Zatoka Gwinejska. Piraci porwali polskiego marynarza
Z doniesień zagranicznej prasy wynika, że poza Polakiem wśród uprowadzonych są Ukraińcy i Filipińczycy. Początkowo mówiono o uprowadzeniu sześciu osób, jednak duńskie siły zbrojne wskazują, że mogło dojść do porwania nawet dziewięciu marynarzy.Zaatakowani zdążyli wezwać na pomoc duńskie grupy antypirackie. Sygnał alarmowy odebrała duńska fregata działająca w rejonie zachodniego wybrzeża Afryki, do której przydzielono śmigłowiec Seahawk.
Ostatecznie za łodzią wysłano siły powietrzne, jednak kontakt z piratami urwał się po przekroczeniu wód strefy nigeryjskiej.
Jak podaje RMF FM, polska dyplomacja powołała zespół kryzysowy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Nasza reprezentacja pozostaje w kontakcie ze stroną duńską. Nie wiadomo, w jakim stanie są porwani marynarze.
W sprawie porwania komunikat wydał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Łukasz Jasina.
"MSZ nawiązało kontakt ze służbami dyplomatycznymi innych krajów oraz armatorem, a Minister Spraw Zagranicznych powołał międzyresortowy zespół koordynujący działania. Ze względu na charakter sprawy i kwestie bezpieczeństwa resort nie może w tej chwili udzielić bardziej szczegółowych informacji" – czytamy.
Od początku 2020 roku piraci uprowadzili 130 osób w Zatoce Gwinejskiej. Zgodnie z informacjami Międzynarodowego Biura Morskiego to najwięcej porwań w rejonie zachodniego wybrzeża Afryki.
Czytaj także: