
Jacek Kurski poinformował o pozwaniu dziennikarza Onetu Kamila Dziubki. Chodzi o publikację artykułu o wyjeździe prezesa TVP na Eurowizję, pomimo pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Kurski, udostępniając pismo procesowe... ujawnił swoje dane osobowe.
REKLAMA
Jacek Kurski pozywa dziennikarza Onetu. Przy okazji ujawnił dane osobowe
Na opublikowanych przez Jacka Kurskiego zdjęciach możemy zobaczyć między innymi dokładny adres zamieszkania, kod pocztowy, a także numer telefonu. Dane przekazał na swoim koncie na Twitterze. Wpis został usunięty po szybkiej reakcji ze strony internautów.Poza pozwem skierowanym do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi–Południe były poseł, obecnie prezes narodowej telewizji złożył zawiadomienie do prokuratury. Według Kurskiego mogło dojść do naruszenia jego danych osobowych poprzez ujawnienie jego wyniku testu na koronawirusa.
"Złamano elementarne zasady dziennikarskie i wszelkie granice ludzkiej przyzwoitości. Dopuszczono się rozpowszechnienia wykradzionych danych zdrowotnych i zbudowania na nich kłamstwa. Nie ma na to zgody" – skomentował za pośrednictwem Twittera.
Jacek Kurski po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa miał polecieć na Eurowizję
Szpital MSWiA poinformował, że 14 grudnia test rtPCR wykrył RNA wirusa SARS-CoV-2. Wyniki miały jednak wykazać "późny okres po infekcji COVID-19". Kurski otrzymał status ozdrowieńca następnego dnia przez wzgląd na obraz kliniczny oraz przeprowadzony wywiad.W sprawie afery wokół Jacka Kurskiego skontaktowaliśmy się z doktorem Tomaszem Dzieciątkowskim. Wirusolog w rozmowie z naTemat wskazał, że jeszcze nigdy nie spotkał się z podobną sytuacją.
– Nie wiem, na jakiej podstawie szpital stwierdził, że pan Kurski nie był zakaźny. Dodatni wynik testu zawsze kwalifikuje pacjenta na kwarantannę. Ponadto obecnie stosowane testy nie pozwalają na określenie czy osoba zakażona była we wczesnym czy w późnym okresie po infekcji COVID-19 – dodał.
Czytaj także: