
W latach 90. znała go cała Polska. Był jednym z członków mafii pruszkowskiej. Kradł, przemycał narkotyki, miał być zamieszany w zabójstwo gen. Marka Papały. W więzieniu odsiedział łącznie ok. 20 lat. Teraz wyszedł na wolność i został twarzą organizacji Marcina Najmana MMA-VIP. Kim jest Andrzej Zieliński vel Słowik?
Po raz pierwszy trafił za kraty jako 18-latek
Andrzej Banasiak (tak wcześniej nazywał się "Słowik", nazwisko przejął po żonie) pierwszy raz trafił do więzienia w 1978 roku, gdy miał 18 lat. Nie miał prawa jazdy i prowadził samochód, którym przewoził znajomych. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do rowu. Ta przygoda była anegdotą opowiadaną na kolejnych imprezach. Do czasu."Mnie, młodego, nigdy niemającego do czynienia z milicją chłopaka, zakuto w kajdanki i na oczach przerażonych rodziców i sąsiadów wywleczono z domu" - napisał w swojej książce "Skarżyłem się grobowi".
W więzieniu zorganizował grupę przestępczą
"Słowik" podczas pobytu w więzieniu nie próżnował i założył grupę przestępczą, dzięki której pomnożył swój majątek. Organizacja zajmowała się handlem narkotykami, alkoholem i papierosami.Karierę w mafii pruszkowskiej zrobił błyskawicznie
"Słowik" karierę przestępczą zaczął od włamań do mieszkań i kradzieży samochodów. Początkowo działał na terenie woj. zachodniopomorskiego. W latach osiemdziesiątych przeniósł się do Warszawy, gdzie poznał Zygmunta R. o pseudonimie "Bolo". Tak zaczęła się jego przygoda z mafią pruszkowską.Lech Wałęsa go ułaskawił
W 1987 roku skazano "Słowika" za 6 lat więzienia. Powodem pozbawienia wolności były rozboje i kradzieże. Po dwóch latach pobytu w więzieniu "Słowik" wygrał przepustkę. Już z niej nie wrócił. Mężczyzna ukrywał się i domagał ułaskawienia."Słowik" wiódł luksusowe życie
O przedsiębiorczości "Słowika" krążą legendy. Potrafił pomnażać majątek nie tylko na wolności, ale również za kratami. A jest czym działać. Dziennikarz śledczy Jerzy Jachowicz oszacował majątek "Słowika"na minimum 10 mln zł.Słowik – Przez całe lata 90., z małymi przerwami, byłem na wolności. To były złote lata, gdyż byłem wolny i zarabiałem ogromne pieniądze. Przynajmniej dla mnie one były ogromne. My z żoną przebalowaliśmy te pieniądze w świecie. Gdzie tylko dusza zapragnęła… Jamajka, Bahamy... O jakiejkolwiek lokalizacji ktokolwiek by teraz pomyślał, to ja tam wszędzie byłem (źródło: wp.pl).
