
Reklama.
Według ustaleń radia do zatrzymania Maty miało dojść przed północą w czwartek 27 stycznia. Zdarzenie miało miejsce na Górnym Mokotowie w Warszawie. Dwóch młodych mężczyzn miało zacząć zachowywać się nerwowo na widok funkcjonariuszy policji.
Służby zabezpieczyły 1,5 grama narkotyku znalezionego u muzyka. Jego towarzysz miał przy sobie natomiast pół grama nielegalnej substancji. Popularny raper i autor hitu "Patointeligencja" ma w piątek prawdopodobnie usłyszeć zarzuty. Za posiadanie narkotyków może mu grozić do 3 lat więzienia.
Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem ojciec Maty odebrał telefon od hakerów, którzy twierdzili, że jego syn nie żyje. "Dostałem telefon z numeru 800 808 808 (infolinia CBA) z informacją, że mój syn nie żyje. Oczywiście Michałowi nic nie jest. Po krótkim zdenerwowaniu tym telefonem uznałem, że jest on dobrym powodem, by nadal robić to, co dotychczas, tylko bardziej" – przekazał za pośrednictwem Twittera.
Prawnik dodał, że nie da się zastraszyć. Ponadto stwierdził, że nie uważa, by telefon faktycznie miał być wykonany przez pracownika infolinii CBA.Warto zauważyć, że od początku roku coraz więcej osób publicznych pada ofiarami tzw. spoofingu, czyli działania mającego na celu wykonanie telefonu z numeru nienależącego do dzwoniącego. Wcześniej podobne sytuacje spotkały m.in. Dorotę Brejzę oraz córkę Romana Giertycha.
Czytaj także: