
Reklama.
Akcja ma związek z działalnością jednej z warszawskich agencji eventowych. Według CBA zatrzymane wczoraj osoby były odbiorcami nierzetelnych faktur dystrybuowanych przez agencję. Miały one im pomóc w obniżeniu wysokości podatków.
W akcji uczestniczyło około 100 funkcjonariuszy Biura.
W akcji uczestniczyło około 100 funkcjonariuszy Biura.
Wartość nierzetelnych faktur to ponad 7,5 mln zł. Natomiast kwota ujawnionych w toku całego postępowania dokumentów poświadczających nieprawdę wynosi już około 50 mln zł.
Przeczytaj także: Rodzina Wojtunika znów zaatakowana. Ktoś groził córkom byłego szefa CBA
– Zatrzymani przez CBA to przedsiębiorcy z branży transportowej, którzy nabywali nierzetelne faktury – powiedział PAP rzecznik warszawskiej prokuratury Marcin Saduś.
Kwota nierzetelnych faktur to około 50 mln zł.
Po zakończeniu przeszukań w miejscach zamieszkania, firmach i biurach, w których prowadzona była księgowość, zatrzymani trafili do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie usłyszeli zarzuty.– Większość z podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów, a w swych wyjaśnieniach opisała swój udział procederze w sposób pokrywający się z dotychczasowymi ustaleniami śledczych – podkreślił rzecznik prokuratury.
Zarzuty usłyszały także osoby publiczne
W toku całego postępowania zarzuty usłyszało wcześniej 12 osób, które są publicznie znane. Są to m.in. przedstawiciele świata show-biznesu. Zarzuty postawiono prezenterce stacji TVN Dorocie G., gitarzyście zespołu Lady Pank Janowi B. i aktorowi Tomaszowi O.Natomiast głównym podejrzanym pozostaje 48-letni mężczyzna zarządzający agencją eventową. Jest on podejrzany o popełnienie zbrodni vatowskiej, za sprawą wystawiania faktur poświadczających wykonanie nieistniejących usług.
Saduś nadmienił, że śledztwo zostało zainicjowane m.in. przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej oraz naczelnika Urzędu Skarbowego w Legionowie, którzy złożyli zawiadomienia w tej sprawie.
Zatrzymane osoby mają zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. Wydział komunikacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował, że śledztwo jest rozwojowe.
Czytaj także: