logo
NIK ukarał Elżbietę Witek. Marszałek Sejmu znów ma zapłacić ponad 3 tys. zł Fot. Tomasz Kudala / Reporter / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Prawo i Sprawiedliwość w kwietniu 2020 roku postawiło jasny cel – wyprodukować 40 milionów masek w ciągu miesiąca oraz 100 milionów masek w ciągu roku. Do programu "Polskie Szwalnie" zaangażowano aż 200 zakładów
  • Na sfinansowanie inicjatywy wydano 258 milionów złotych, choć według Onetu większość wyprodukowanych maseczek nie nadawała się do użytku
  • NIK postanowiła przeprowadzić kontrolę programu. Na świadka wezwano Elżbietę Witek, jednak ta konsekwentnie nie stawia się na przesłuchaniach. Powód? Według marszałek Sejmu, byłoby to niezgodne z Konstytucją
  • Jak poinformowali dziennikarze RMF FM, na parlamentarzystkę ponownie nałożono karę w wysokości 3010 złotych
  • NIK nałożyła karę na Elżbietę Witek. Marszałek Sejmu otrzymała wezwanie do zapłaty 3010 złotych

    Kontrolerzy NIK chcą przesłuchać Elżbietę Witek przez wzgląd na wyciek ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. W wiadomości do członka rządu marszałek Sejmu miała lobbować za nawiązaniem współpracy z konkretną szwalnią.

    Przypomnijmy, że do rządzących miało zgłosić się 800 firm chętnych do podjęcia współpracy. Jak poinformowaliśmy w naTemat, wybrana została jednak firma, o której mowa w mailu. Kierownictwo Rady Ministrów nie potwierdziło jednak autentyczności maila. Przesłuchanie przedstawicielki Prawa i Sprawiedliwości miało mieć miejsce 19 stycznia. Mamy 21 lutego, a kontrolerom Najwyższej Izby Kontroli wciąż nie udało się przesłuchać Elżbiety Witek.

    Czytaj także: Elżbieta Witek nie stawiła się na przesłuchaniu w NIK. Zamiast tego... występowała w Sejmie Polityczka w styczniu, zamiast złożenia zeznań, poprowadziła inaugurację III edycji konkursu "Polskie serce pękło – Katyń 1940". Wówczas swoje niestawiennictwo wytłumaczyła... źle doręczonym zawiadomieniem. Urzędnicy podjęli decyzję o ukaraniu parlamentarzystki grzywną w wysokości 3010 złotych. Termin drugiego przesłuchania wyznaczono na 16 lutego. Wtedy Witek zasłoniła się nie doręczeniem, a Konstytucją.

    Czytaj także: Witek nie stawiła się na przesłuchaniu ws. afery z szyciem maseczek. "Złamałabym konstytucję" – Polski porządek prawny przyznaje Sejmowi względem NIK rolę nadrzędną. (...) Stojąc na straży praw i godności Sejmu RP, nie mogę się na to zgodzić – powiedziała – Złamałabym Konstytucję – dodała.

    Jak poinformowali dziennikarze RMF FM, kontrolerzy podjęli decyzję o wymierzeniu marszałek Sejmu kolejnej kary w wysokości 3010 złotych. Do parlamentarzystki dotarło także wezwanie do uregulowania należności.

    Co więcej, już wyznaczono datę trzeciego przesłuchania. Szczecińska delegatura NIK 25 lutego ponownie podejmie próbę rozmowy o programie "Polskie Szwalnie" z członkinią PiS. Witek nie zapowiedziała, czy tym razem stawi się przed kontrolerami.

    Czytaj także: