Mateusz Morawiecki, w związku z sytuacją na Ukrainie, wprowadził na terenie całej Polski alert CHARLIE–CRP. To trzeci już stopień zagrożenia cyberterroryzmem. Od 15 lutego w kraju obowiązywał alert pierwszego stopnia ALFA-CRP. Trwa całodobowy, wzmożony monitoring stanu bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu Doniecka i Ługańska za niepodległe republiki, choć oficjalnie należą one do Ukrainy
W poniedziałek do kraju wjechały kolejne rosyjskie siły wojskowe, wywołując protesty na arenie międzynarodowej
Zagrożenie na wschodzie Europy wymusiło na premierze wydanie alertu trzeciego stopnia CHARLIE-CRP
Jak poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, ostrzeżenie to wprowadza się w przypadku "zdarzenia potwierdzającego prawdopodobny cel ataku o charakterze terrorystycznym w cyberprzestrzeni"
Mateusz Morawiecki wprowadził alert CHARLIE-CRP
Służby specjalne odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo zostały postawione w stan gotowości. Alert CHARLIE-CRP obowiązuje od 21 lutego do 4 marca. Mateusz Morawiecki nakazał najważniejszym instytucjom państwowym szczególne monitorowanie systemów informatycznych kluczowych dla danej organizacji.
"Stopień ten jest wprowadzany w przypadku wystąpienia zdarzenia potwierdzającego prawdopodobny cel ataku o charakterze terrorystycznym w cyberprzestrzeni albo uzyskania wiarygodnych informacji o planowanym zdarzeniu" – poinformowało RCB.
Zgodnie z zarządzeniem Morawieckiego, instytucje państwowe muszą wzmożyć monitoring bezpieczeństwa. Oznacza to między innymi:
Całodobowe dyżury administratorów systemów kluczowych dla funkcjonowania danej organizacji oraz personelu
Przegląd zasobów pod względem możliwości ich wykorzystania w przypadku zaistnienia ataku
Przygotowanie się do uruchomienia planów umożliwiających zachowanie ciągłości działania po wystąpieniu potencjalnego ataku, w tym szybkiego i bezawaryjnego zamknięcia serwerów.
Co w praktyce oznacza alert CHARLIE-CRP?
Jak wyjaśnił serwis niebezpiecznik.pl, służby specjalne wykryły atak – lub plany ataku –
na istotną infrastrukturę państwa jak banki lub systemy telekomunikacji. Alert CHARLIE CRP nie wymaga od obywateli podjęcia żadnych działań, poza zachowaniem szczególnej czujności.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaapelowało, byśmy zgłaszali na numer alarmowy 112 wszelkie niepokojące i nietypowe sytuacje dotyczące cyberterroryzmu. Niebezpiecznik.pl zaleca jednak przygotowanie się na najgorszy scenariusz – chwilową utratę dostępu do środków na koncie lub do telefonicznego kontaktu z bliskimi.
Mateusz Morawiecki reaguje na rosyjską agresję wobec Ukrainy
Jak poinformowaliśmy w naTemat, oficjalnym celem interwencji zbrojnej na Ukrainie jest "zapewnienie pokoju" w Ługańsku i Doniecku. Mateusz Morawiecki zaapelował o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie celem nałożenia na Rosję kolejnych sankcji.
"To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" – napisał na Twitterze. Pierwsze sankcje w nocy z 21 na 22 lutego podpisał już prezydent USA Joe Biden.
Amerykańskim przedstawicielom zakazano prowadzenie importu towarów, działań finansowych i podejmowania inwestycji na okupowanych terenach ukraińskich.